Wczoraj w Los Angeles odbyły się otwarte dla publiczności uroczystości pogrzebowe Jeffa Hennemana, zmarłego 2 maja gitarzysty Slayer.
- Oficjalne informacje na temat pogrzebu Jeffa Hennemana
- Slash o zmarłym Jeffie Hannemanie
- Kerry King i Tom Araya wspominają Jeffa Hannemana
Drzwi hali Hollywood Palladium zostały otwarte na godzinę przed uroczystością, ale znacznie wcześniej w jej okolicach gromadzili się fani Slayera, chcący oddać hołd muzykowi. Większość z nich miała na sobie koszulki z nazwą zespołu. Całą okolicę hali patrolowały grupy policjantów, które dyskretnie namawiały zgromadzonych fanów, aby wylewali alkohol, jaki ze sobą przynieśli. Fani, którzy dostali się do środka hali otrzymali pamiątkową smycz z napisem: „Nasz brat Jeff Hanneman, niech spoczywa w pokoju (1964-2013)”.
Sama uroczystość, która miała miejsce na scenie ozdobionej amerykańską flagą, portretem zmarłego, kwiatami i jego gitarami, rozpoczęła się od przemówienia Nicka Bowcotta z firmy Marshall, który był równocześnie mistrzem ceremonii.
W Hollywood Palladium oprócz obecnych i byłych członków Slayer pojawili się także m.in. Robb Flynn (Machine Head), Robert Trujillo (Metallica), Shavo Odadjian (System of a Down), Chuck Billy (Testament), John 5 (Rob Zombie) czy Dave Navarro (Jane’s Addiction).
Jednym z wielu przemawiających był Kerry King, drugi gitarzysta Slayer. Na początku muzyk powiedział: „Dziękuję fanom za liczne przybycie, to wiele znaczy.” Później zaś zażartował, że to iż uroczystość odbywa się w tym miejscu jest nieco ironiczne, bowiem jemu i Jeffowi nie pozwalano tu wystąpić przez 20 lat. Na koniec King wypił toast za zmarłego likierem Jagermeister, którego – jak przyznał King – obaj nie znosili.
Całej uroczystości towarzyszył hałaśliwy tłum fanów, który co i raz skandował imię Hannemana. Sekta kościoła Westboro, która chciała przeprowadzić manifestację przeciwko zmarłemu ostatecznie nie pojawiła się.
źródło: nme.com/metalhammer.co.uk