Alex Lifeson przyznał w najnowszym wywiadzie, że nie nadąża za nowo wydawaną muzyką, ale też szczerze dodał, że nie umie w dzisiejszych czasach wyszukiwać ciekawych wydawnictw pojawiających się na rynku. Zatrzymał się po prostu w czasach, gdy chodziło się do sklepów z płytami i tam wyławiało atrakcyjne pozycje.
W nowym wywiadzie dla serwsu All Music Alex Lifeson powidział:
„Szczerze mówiąc, nie słucham żadnej współczesnej muzyki. Przepraszam – w zeszłym tygodniu słuchałem zespołu o nazwie Måneskin. To włoski zespół, są niesamowici. Brzmieli naprawdę, naprawdę dobrze”.
Nie mówię, że nie ma dobrej muzyki, jest. Po prostu nie jestem już zainteresowany jej poszukiwaniem. Te dni, kiedy chodziłem do sklepu płytowego, kupowałem album, zabierałem go do domu i przechodziłem przez cały ten proces, dla mnie minęły
„Robię to, co robię. Robię dużo muzyki na własny użytek. Mam mnóstwo rzeczy, które nagrywam i puszczam w tle, gdy robimy przyjęcie lub coś w tym stylu. I to jest poza radarem, nikt nie wie, kim jest wykonawca ani co to jest. To po prostu fajna muzyka w tle”.
Lifeson nie przebiera w słowach, jeśli chodzi o pop. Można powiedzieć, że trochę niesprawiedliwie generalizuje, ale z drugiej strony coś jest w tym, co mówi:
Muzyka współczesna, muzyka pop, cała ta muzyka… szczerze mówiąc naprawdę jej nie znoszę. Chodzi w niej po prostu o taniec i skakanie. I nie mam do tego większego szacunku