5 grudnia w wieku 95 lat zmarł Nelson Mandela, słynny prezydent RPA i człowiek niezwykle zasłużony w walce o prawa człowieka. Wielu muzyków wyraziło swój żal z powodu tej straty.
Nelson Mandela zaangażowany w działania na rzecz politycznych, społecznych i ekonomicznych praw czarnoskórej większości Republiki Południowej Afryki, został przez władze tego państwa aresztowany w roku 1962 i skazany na pięcioletni wyrok więzienia za rzekome sprzyjanie inwazji obcych państw na RPA. W roku 1964 wyrok zmieniono mu na dożywocie, ale Mandela opuścił mury więzienia już po 27 latach, w lutym 1990, pod wpływem licznych nacisków międzynarodowych oraz Afrykańskiego Kongresu Narodowego, którego następnie został przywódcą.
W latach 1994–1999 Nelson Mandela pełnił obowiązki głowy RPA, a po zakończonej prezydenturze nie ustawał w walce o szeroko pojęte prawa człowieka oraz aktywnie angażował się w zwalczanie AIDS. Jeszcze w roku 1993 otrzymał pokojową nagrodę Nobla.
W reakcji na śmierć Nelsona Mandeli wielu muzyków wywodzących się z rockowego środowiska, które szczególnie związane jest z tematyką praw człowieka, wyraziło swoje uznanie dla tej wybitnej postaci: czytaj dalej…