Ponieważ trwa promocja najnowszej płyty zespołu Mastodon, panowie promują ją w mediach, zaliczają promocyjne występy i udzielają wywiadów. W jednym z nich gitarzysta Bill Kelliher powiedział kilka bardzo ciekawych i jednocześnie budujących słów o dzieleniu się w zespole kasą z tantiem autorskich.
Mastodon promuje nowy, świetny album zatytułowany „Hushed & Grim”. Jeśli chodzi o tło jego powstawania, to zespół przechodził w ostatnich latach ciężkie chwile. We wrześniu 2018 stracili swojego menedżera, Nicka Johna, człowieka, którego opisywali jako „ojca zespołu”. Otrzymaliśmy najdłuższy jak dotąd album Mastodon – liczy sobie osiemdziesiąt osiem minut i jest wymieniany jako jedno z najlepszych rockowo – metalowych wydawnictw 2021 roku. Cały dochód ze sprzedaży nowej płyty został przeznaczony na badania nad rakiem trzustki, na którego zmarł ich manager.
Jak podaje serwis Ultimate Guitar, podczas występu w FM99 WNOR, gitarzysta Mastodon, Bill Kelliher zajął się też innym tematem i omówił sposób, w jaki grupa ogarnia autorstwo swoich utworów: „Pamiętam, że kiedy zaczynaliśmy w naszym zespole i kiedy podpisywaliśmy kontrakty – mieliśmy prawnika, który chciał wiedzieć: 'Jak chcecie podzielić wszystkie swoje wydawnictwa?”. I 'Kto co pisze?’, muzyka i takie tam. Myślałem o tym długo i w końcu powiedziałem, że każdy w zespole ma zajęcie i każdy coś robi.”
„To może nie zawsze być ta osoba, która pisze każdą piosenkę, i myślę, że byłoby głupio, gdyby to było w stylu „’Cóż, faceci, którzy piszą najwięcej, zarabiają najwięcej’. Bo to byłoby jak konkurencja w naszym zespole. Tak wiele zespołów rozpada się z tego powodu… Zespoły, które mają jednego gościa, który pisze wszystko, wydają się brzmieć bardzo podobnie w każdym kawałku.
Myślę, że byłoby głupio, gdyby to było w stylu „’Cóż, faceci, którzy piszą najwięcej, zarabiają najwięcej’. Bo to byłoby jak konkurencja w naszym zespole. Tak wiele zespołów rozpada się z tego powodu… Zespoły, które mają jednego gościa, który pisze wszystko, wydają się brzmieć bardzo podobnie w każdym kawałku
„Powiedziałem: 'Wiesz co? Po prostu podziel wszystko na 25 procent [dla każdego z czterech członków]’. Więc nieważne co ludzie robią w zespole – każdy zawsze ma pracę do wykonania. Czasami Troy [Sanders, bas/wokal] nie pisze tak wielu riffów, ale pisze teksty. Brann [Dailor, perkusja/wokal] gra na perkusji, ale ostatnio pisze większość tekstów. Po prostu nie chciałem, żeby to było jak zawody. I wyszło nam to dobrze. Każdy pisze i każdy wnosi swój wkład na swój własny sposób. Jesteśmy bardzo uczciwym i demokratycznym rodzajem zespołu. I to nas napędza”.
Po prostu nie chciałem, żeby to było jak zawody. I wyszło nam to dobrze. Każdy pisze i każdy wnosi swój wkład na swój własny sposób. Jesteśmy bardzo uczciwym i demokratycznym rodzajem zespołu. I to nas napędza