Kirk Hammett to jeden z najpopularniejszych żyjących gitarzystów. Jest kochany przez fanów Metalliki na pewno nie za doskonałość, ale chyba za to, że jest po prostu jednym z nas – omylnym, wychowanym na klasycznym rocku i z dystansem do gwiazdorstwa. Z jednej strony nadużywanie pedału wah czy zamiłowanie do pentatoniki dostarczają hejterom tematów do „szydery”, a z drugiej strony „spontaniczna” gra Kirka sprawia, że lubią go miliony fanów. Justin Crew, techniczny Kirka, który zna go od podszewki, jest w stanie określić, co sprawia, że jego gra przemawia do tak wielu ludzi.
Justin Crew zapytany podczas niedawnego wywiadu dla podcastu Doug Doppler Music o istotę stylu i osobowości Kirka, odpowiedział (spisane przez Ultimate Guitar): „Myślę, że najłatwiejszym sposobem, aby odpowiedzieć na to pytanie jest zaproszenie do obejrzenia hołdu dla Jeffa Becka, który zrobiliśmy w Royal Albert Hall w Londynie i posłuchania solówek Kirka. Na początku miał wątpliwości: 'Jak mam zagrać Jeffa Becka, ale tak jak ja?’ Potem usłyszał: 'Po prostu rób to, co do ciebie należy, po prostu graj jak Kirk Hammett.”
Po tych wszystkich fantastycznych bluesmanach, on po prostu wyszedł na scenę i dołożył do pieca
Justin kontynuował: „A ja pomyślałem: 'Tak, to właśnie robi najlepiej’. Obserwowałem publiczność, a ona zachowywała się trochę jak: 'Co to jest?’ A potem: 'Och, to jest dobre, podoba nam się to!’ Wszyscy wstali i klaskali. Było tam wielu techników gitarowych, ponieważ było wielu gitarzystów, a on z pewnością uzyskał aprobatę całej techniki za to, co zrobił. W oba te wieczory byłem z niego bardzo, bardzo dumny. I dla mnie na tym właśnie polega esencja tego, kiedy dąży do celu i gra jak najlepiej. Po prostu zrobił swoje i było wspaniale”.
Po prostu zrobił swoje i było wspaniale