Metalowy Dzień Niepodległości w B90, 11 listopada był dniem wspaniałym ze względu na gwiazdy które odwiedziły nas w ramach trasy Deathcrusher 2015 w Gdańsku. Mieliśmy okazje zobaczyć na żywo takie legendy jak Carcass, Obituary, Voivod oraz Napalm Death. W roli supportu zagrał szwajcarski zespół Herod.
Cztery wspaniałe legendy na jednej scenie. Z tego co zauważyłem większość fanów przyjechala albo na koncert Napalm Death lub Obituary. Ale nie mniejsze piekło się działo podczas innych koncertów. Pierwszy z kolei zagrał Herod, tuż po nim doświadczyliśmy Voivod który zebrał niesamowitą publikę. Tuz po nich pojawiło się piekło, czyli brytyjski Napalm Death który zrył beton do samego dna. Wspaniały koncert i najbardziej oczekiwany przez mnie zespół do sfotografowania. To co robił na scenie Barney (wokal) było szaleństwem w czystej formie. Wspaniały koncert, wiele oklasków i promocja nowej płyty. Najważniejszy dla mnie „When All Is Said And Done” był, wspaniałe doświadczenie. Zawsze jakoś mijałem się z Napalm Death na różne sposoby, a to na Ursynaliach w Warszawie rok temu, albo w Uchu. Kolejno Obituary również pokazało swój pazur, osobiście to nie moje klimaty, ale trzeba pamiętać o utworach z albumu „Cause of Death”.
Koncert Carcass był chyba jednym z moich ulubionych, mimo genialnego Napalm Death. Wspaniełe oświetlenie i nagłośnienie, kontra niedoświetlony koncert Napalmów i Barney szalejący na scenie. Masakra dla fotografa :) Carcass to kolejny wspaniały zespół z Wielkiej Brytani, ich potężna death metalowa moc zmiana wszystko po drodze. Wspaniały występ i B90 zapchane po brzegi. Nie jestem w stanie określić dokładnej liczby osób, ale myśle że było z 1000 ludzi.
Zobaczcie sami, odnajdzie siebie na zdjęciach, udostępniajcie, wrzucajcie na fejsa, oznaczajcie hashtag: #tarakum_photography i dajcie like na fanpage Tarakum Photography (https://www.facebook.com/TarakumPhotography) na Facebooku.
fot/tekst: Karol „Tarakum Photography” Makurat