Symbol amerykańskiej sceny muzycznej – Jack White jest kolejnym headlinerem Open’er Festival 2014!
Jack White to prawdziwa instytucja na światowej scenie muzycznej. Był liderem jednego z najważniejszych rockowych zespołów ostatnich dwóch dekad. Nigdy nie podpisał się pod złą płytą – zarówno jako jej autor, jak i producent. Nagrał utwór do „Bonda”. Przyjaźni się z The Rolling Stones i Neilem Youngiem. Szefuje wytwórni, dla której nagrywają tak różni artyści jak Beck, Tom Jones, a nawet popularny komik Conan O’Brien. Zakochany w płytach winylowych. Jest geniuszem rocka. Ale przede wszystkim – o czym mieliśmy okazję się kilka razy przekonać osobiście – to absolutnie czarujący człowiek. Niepowtarzalny. Jack White!
Kiedy blisko 10 miesięcy temu zastanawiałem się, kto – po tak udanym roku 2013 – powinien być headlinerem edycji 2014, miałem w głowie trzy nazwy. Nie odstępowały mnie one ani na krok przez kolejne miesiące. Dwa zespoły są już ogłoszone to The Black Keys i Pearl Jam. Dzisiaj – pełnia szczęścia. Trzeci artysta, który dołącza do tej grupy jest jedną z najważniejszych, najbardziej twórczych i najciekawszych postaci współczesnej muzyki – Jack White wystąpi na Open’erze!
Mikołaj Ziółkowski/Alter Art
Jack White jest jednym z najbardziej cenionych muzyków i kompozytorów swojego pokolenia. Zazwyczaj z gitarą, choć warto zaznaczyć, że jego pierwszym instrumentem była perkusja. W zostaniu wielkim gitarzystą mogła mu także przeszkodzić… wiara. White był o krok od pójścia do seminarium duchownego. Zamiast na ambonie, w 1997 roku stanął na czele The White Stripes, jednego z najbardziej tajemniczych, wpływowych i charyzmatycznych duetów ostatnich dwu dekad. Każda płyta duetu Jacka i jego ówczesnej żony Meg zapisała się w historii muzyki, a po 10 latach od premiery krążka „Elephant” uważa się, że to jeden z najwybitniejszych albumów rockowych, jakie kiedykolwiek powstały. Surowość brzmienia The White Stripes miała swoje korzenie w muzyce bluesowej i gitarowej lat 60-tych, czyli w tym, czego White słuchał w rodzinnym domu.