Oto informacja, jaką przysłał nam artysta:
„Bardzo żałuje, że muszę odwołać wszystkie kwietniowe koncerty. Od czasu, gdy wróciłem z Europy, miałem kłopoty z moim głosem. Mój ostatni występ w San Juan Cap był już totalną katastrofą. Myślałem, że było to spowodowane przeładowanym grafikiem w Europie, ale teraz nawet mówienie sprawia mi ból. (…) Dzisiaj poszedłem do doktora specjalisty od głosu. Okazało się, że struny głosowe z lewej strony są posiniaczone i krwawią. Usłyszałem, że muszę powstrzymać się od śpiewania na minimum 3 tygodnie i mam uważać na to, by nie mówić zbyt głośno. Wytłumaczył mi, że próby śpiewania w tym stanie mogą zrujnować mój głos na dobre. (…) Przepraszam za te złe wieści.”