Październik to dobry miesiąc dla fanów niezapomnianego Ryśka Riedla i zespołu Dżem. Pod koniec miesiąca legenda polskiego blues-rocka zawita do Krakowa i da koncert w Centrum Kongresowym, a 2 października 2021 na scenie Nowohuckiego Centrum Kultury pojawił się Sebastian Riedel ze swoim zespołem Cree.
Tym razem krakowskiej publiczności zaprezentowany został program złożony głównie z piosenek Dżemu, mający być hołdem dla ojca Sebastiana. Bo któż inny zrobił by to lepiej i bardziej naturalnie niż syn Ryśka… W sali NCK zjawił się komplet publiczności, a część w „ubraniach służbowych” – t-shirtach z nadrukowanymi logotypami Dżemu lub Cree. Świetne nagłośnienie, dobre światła, no i stare, dobre numery Dżemu w ciut innych wersjach, niż oryginały, które mamy wprasowane w uszy od lat.
Genetyka nie zawodzi, wiadomo, głos Sebastiana jest podobny do głosu Riedla seniora, więc wszystko się zgadzało. Motoryczna sekcja rytmiczna – czyli Lucjan Gryszka i Kuba Majerczyk – skutecznie napędzała tą maszynkę, a Riedel junior wraz z Bartłomiejem Miarką pięknie wygrywali na gitarach riffy i solówki. Niektóre numery rozciągnęli w stosunku do pierwowzorów, wypełniając je „rozallmanowanymi” dialogami instrumentalnymi, którym tło zapewniał najbardziej malowniczy i ekspresyjny na scenie klawiszowiec Adam Lomania.
Cree na swoją markę pracuje od 1993 roku wydając płyty z autorskim materiałem i grając setki koncertów, więc nie musi podpierać się legendą Riedla seniora. Ale bardzo dobrze, że Sebastian zdecydował się grać koncerty z repertuarem grupy, w której śpiewał jego ojciec. Nie ma co ukrywać – to wzruszające słuchać tych przebojów w wykonaniu Sebastiana, gdy na telebimie z tyłu sceny przewijają się zdjęcia jego taty.
Zapraszamy na fotorelację z tego sentymentalnego koncertu.
Tekst, zdjęcia Sobiesław Pawlikowski