Jak pięknie widać rozwój zespołu, który jeszcze kilka lat temu starał się o miejsce na polskiej scenie progresywnego mocnego rocka, a teraz jest w samym jego centrum. Jednocześnie mamy kolejny dowód na to, jak ważny jest czynnik ludzki – główna postać zespołu, czyli gitarzysta Janek Mitoraj doszedł do składu cztery lata temu, a wokalista Marcel Lisiak jest w składzie niecały rok. Od razu słychać, że był to krok w dobrą stronę, bo dzięki temu ostatniemu w muzyce zespołu słychać przebojowość, dostały się do niej pierwiastki ambitnego popu, dzięki czemu słuchałem tej płyty z dużą przyjemnością. Tembr głosu Marcela jest unikalny, mocny, jakby wyjęty z progresywnych klimatów Marillon czy Pendragon. Wystarczy posłuchać refrenów w „Missing” czy zwrotek w singlowym „In Circles”. To jest nowa jakość w polskim graniu tego gatunku. Niestety, za tą przebojowością nie zawsze idą aranże, które momentami sprawiają wrażenie chaotycznych, przekombinowanych. Poszczególne „fille”, przejścia, riffy nie do końca płyną z nurtem utworów, chyba zabrakło tu producenckiego spojrzenia z zewnątrz – całą płytę wyprodukował bowiem Janek Mitoraj – człowiek z wizją, zdolny, ale jeszcze nie do wszystkiego… Chyba najbardziej zaawansowanym aranżacyjnie i wykonawczą jest „Melt”, który odpalił chłopakom świetnie, jest drive, puls, połamany rytm, quasi-djentowy riff – wszystko co trzeba, jeśli bierze się za tak ambitne rzeczy. Fenomenalna lekkość i rozmach biją natomiast z „The Line” i zupełnie już swobodnego, prog-popowego (?) „Catastrophic”, które może i nie są przebojowe, ale zajmują naszą uwagę w 100% – nasze zmysły są wodzone na pokuszenie i podążają za tą muzyką jak szczury za flecistą z Hamlen. Jazzująca miniatura „The Crossing” to kolejny przykład, że nie samymi riffami człowiek żyje i szkoda tylko, że tak krótki jest to kawałek. Pięknych momentów na „Variomatic” nie brakuje i to z ich przytłaczającą przewagą, zatem pozostaje mi polecić ten album wszystkim, którzy cenią gitarowe zakombinowane granie, bo słuchania jest tu co niemiara.
Wydawca: Osada Vida