Gitary: Marcin Krzyżański, Michał Wójcik
Bas: Dominik Koziura
(wyd. własne)
„Rock and roll umarł, rock jest martwy, stary…” – śpiewał kiedyś Grabaż z zespołem PIDŻAMA PORNO. Pomijając kontekst tych słów i moją osobistą sympatię do tamtego zespołu, pozwolę sobie zaprzeczyć tej tezie, a jako dowód przedstawiam debiutancką płytę PSYCHOLLYWOOD. To co na niej znajdziemy, to rock and roll w najczystszej postaci: bujający bas, trzaskające bębny i tnące gitary. Muzycy z dużą znajomością tematu wykonują kompozycje inspirowane przede wszystkim brzmieniem amerykańskich kapel z Zachodniego Wybrzeża. Nad wszystkim panuje wokalista o charakterystycznej barwie głosu, nadający utworom kierunek znakomitymi, wpadającymi w ucho liniami melodycznymi. W każdym dźwięku słychać, że panowie mają tę muzykę we krwi, nic nie jest tu robione na siłę, wszystko zagrane jest swobodnie i z dużym luzem, ale i dużym powerem. Dzięki temu płyty słucha się niezwykle przyjemnie i można to robić dosłownie w kółko. Z materiałem zapoznać się można na stronach internetowych PSYCHOLLYWOOD, a następnie zamówić album kontaktując się z zespołem. Zapewniam, że warto wydać te parę złotych na kawał bardzo dobrego, rockowego grania.
Mikołaj Służewski