(RCA/Sony Music Polska)
Gitara: Mark Sheehan
Nie mogę ukryć swej fascynacji tą kapelą. Do dziś moim ulubionym kawałkiem jest „Breakeven” pochodzący z ich debiutu. Może dlatego, że smak popu jest w nim umiejętnie okraszony delikatną szczyptą rocka. Z niecierpliwością czekałem na kolejną dawkę chwytliwych kawałków. Nagle wystartowali singlem „For The First Time”. Zaczęło się – iTunes aż trzeszczał w szwach od ilości pobrań! Gitara Marka Sheehana jest na delikatnym przesterze; nieinwazyjna, wzbogacona akordami akustyka, by nie zakłócać melodii.
Album otwiera poprockowy „You Won’t Feel A Thing”. Dalej pojawia się „Nothing”, mocno nawiązujący do „Breakeven”. Ta lekko celtycka nuta..! Na koniec tytułowy. Mój ulubiony. Bardzo słodki i soczysty. I… tak można do końca. Dużo gitarowej namiętności płynącej z irlandzkich korzeni. Płyta jest świetna – warto ją przeanalizować.
Tomek KONFI Konfederak