Zespół Avenged Sevenfold od jakiegoś czasu stał się obiektem zainteresowania mediów i metalowego światka, głównie za sprawą kontrowersyjnych komentarzy ze strony Roba Flynna z Machine Head. Jego członkowie jednak odpierają wszelkie ataki i patrzą w przyszłość z podniesioną głową.
„Żaden inny zespół nie robi tego, co my. Wszyscy słyszeliśmy głosy krytyki płynące od członków grup, których nazw nie wymienię, którzy w ostatnich miesiącach wyzwierzali się na nas. Ale pieprzyć haterów. Oni wiedzą, że obrzucając nas gnojem, sami zwrócą na siebie większą uwagę, więc jeśli chcą w ten sposób prowadzić swoje zespoły, to w porządku, ale to nie jest coś, co my robimy. Wychodzimy na scenę i rozwalamy publikę każdego wieczoru, więc widzimy, ile to znaczy dla ludzi.”
powiedział M. Shadows, wokalista A7X (taki jest używany skrót od Avenged Sevenfold).
Gitarzysta Synyster Gates dorzucił swoje pięć groszy, podkreślając, iż ma nadzieję, że Avenged Sevenfold nie są ostatnim przedstawicielem wymierającego gatunku i że będą mieli swój udział w odrodzeniu metalu:
„Wierzymy w to i widok tysięcy dzieciaków, które przychodzą na koncerty, w które wkładamy całe swoje serce i duszę, jest cholernie niesamowite. Wiemy, że wiele jeszcze przed nami i chcemy wziąć wszystkich ze sobą na tę przejażdżkę.”