Dosyć ciekawe oświadczenie wydał Darryl Jones, basista The Rolling Stones w wywiadzie dla telewizji BBC. Rozumiemy jego marzenia, ale chyba nie do końca wyobrażamy sobie ich realizację.
Darryl powiedział m.in.:
„Oczywiście, że byłaby to naprawdę świetna sprawa dla osoby takiej jak ja. Jestem sidemanem przez ponad 30 lat. Myślę, że większość muzyków, gdzieś głęboko w środku, nawet jeśli są sidemanami, czy też muzykami do wynajęcia, ma pragnienie, aby na prawdę być w zespole.”
Dodał:
„Nie byłbym całkowicie szczery, gdybym powiedział, że nie byłoby wspaniale, nie byłoby niesamowite, gdybym był brany pod uwagę, wiesz, mógł wskoczyć do tej organizacji jako pełnoprawny członek.”
Maciej Warda, redaktor prowadzący TopBass skomentował to następująco:
Jones robi wspaniałą robotę, każdy fan The Rolling Stones go zna i kocha, jest wybornym basistą i wspaniałym człowiekiem, ale to nigdy nie uczyni z niego 'tego prawdziwego’ Stonesa.”
Przypominamy jednocześnie, że jutro premiera najnowszej płyty The Rolling Stones „Blue & Lonesome”!