Gene Simmons z grupy KISS udzielił ostatnio wywiadu dla Esquire, w którym stwierdził, że według niego dla muzyki rockowej nie ma już nadziei. Spytany o to jakie rady dałbym początkującym muzykom rockowym, odpowiedział:
Nie rzucajcie dotychczasowej pracy – to dobra rada. Kiedy ja się wybijałem, wszystko dało się osiągnąć. Kiedy miałeś podpisany kontrakt z wytwórnią, oni w ciebie inwestowali, wspierali trasy koncertowe. Był cały przemysł, który pomagał następcom Beatlesów, Stonesów, Hendrixa, który wspierał cię na każdym kroku. W dalszym ciągu są wytwórnie, ale stawiają one na pop, rap i country. Jednak dla wykonawców, którzy także piszą piosenki – dla rocka, soulu, bluesa – to jest martwe.
Rock jest martwy.
Jest mi smutno, ponieważ 15-letni dzieciak podpinający się do Marshalla w garażu nigdy nie znajdzie się blisko takiej szansy jaką ja miałem. Najprawdopodobniej niczego nie osiągnie. Nie ma już na to rynku. (…)