Próbując wyjaśnić taki stan rzeczy, muzyk rozwinął wypowiedź w kierunku serwisów streamingowych:
Być może jest tak dlatego, że wszystkiego jest po prostu za dużo i ludzie nie wiedzą już gdzie szukać. Mamy zalew wszelakich możliwości, jeden serwis goni drugi, jest Spotify, jest Bandcamp. Słyszymy o tym, jakie pieniądze niektóre z serwisów streamingowych wypłacają muzykom i jest to naprawdę niepokojące. Mam Spotify, słucham przez niego muzyki i myślę, że jest naprawdę fajny, ale z perspektywy początkujących artystów zdecydowanie nie wygląda to wesoło.
W końcu, Jordan Rudess zarysował niezbyt optymistyczny scenariusz, na którego poprawę nie ma jednoznacznej recepty:
Świat i przemysł muzyczny muszą przemyśleć to, co się dzieje, bo takie coś nie pozwoli przetrwać kreatywnym muzykom. Łatwiej jest wypromować muzykę, ale w jaki sposób zarobić na niej pieniądze i jak cokolwiek osiągnąć? Wszyscy, z którymi rozmawiam na ten temat zgadzają się, że dziś jest po prostu ciężej.
źródło: metalshrineblogg.blogspot.se