Aktualnie w kinach zobaczyć można najnowszą produkcję zespołu Metallica – film „Through The Never” zrealizowany w technologii 3D, będący połączeniem koncertu i opowieści fabularnej.
W wywiadzie dla magazynu Verge, gitarzysta zespołu Kirk Hammett opowiedział o tym, jak zrodziła się oryginalna koncepcja filmu „Through The Never”:
Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy by film był wyjątkowy, to musimy dodać do niego wątek fabularny, bo filmy koncertowe z ostatnich 30–40 lat są bardzo schematyczne. Kiedy idę obejrzeć film z koncertu, to wiem czego się spodziewać: zapis występu, nagrania zza kulis, wywiad z zespołem, trochę historii. To bardzo przewidywalne, dlatego pomyśleliśmy, że jeśli wpleciemy do materiału fabułę, to otrzymamy coś, czego nie widzi się zbyt często.
Spytany o historię przedstawioną w scenariuszu, Hammett zdradził, że spośród pięciu propozycji, które otrzymał zespół, cztery były z gatunku science-fiction!
Klimat science-fiction i Metallica w jednej przestrzeni – to było naprawdę dziwne. Oczywiście żaden z nas nie chciał tego typu filmu. Wtedy pojawił się Nimród [Antal, reżyser – przyp. red] i muszę powiedzieć, że jego pomysł był naprawdę świetny. Było też w nim wystarczająco dużo wolnych miejsc, w które we współpracy z reżyserem mogliśmy włożyć trochę naszej własnej tożsamości. Sama idea jest moim zdaniem bardzo w stylu Metalliki; motywy protestu, buntu, sprzeciwiania się władzy są zawarte w scenariuszu Nimróda, więc pomyśleliśmy, że to jest właściwy trop i poszliśmy w tym kierunku.
Kirk Hammett powiedział też parę słów na temat efektów 3D zawartych w filmie:
Zdecydowanie dodają głębi całemu przedsięwzięciu. Nie ma ich przesadnie dużo, to coś w stylu pałeczki perkusyjnej, która niemal uderza cię w głowę. Chcieliśmy po prostu przełamać barierę pomiędzy zespołem a publicznością, zaprosić widza na scenę, by doświadczył on naszych piosenek tak, jak my je doświadczamy.
A wy widzieliście już „Metallica: Through The Never”? Jak wam się podobało?