W krótkim wywiadzie podczas targów NAMM Show 2015 lider Megadeth, Dave Mustaine, wypowiedział się o przetwornikach Seymour Duncan i gitarach Dean, których jest długoletnim użytkownikiem.
Na pytanie, co skłoniło go do sięgnięcia po pickupy Seymour Duncan, Dave Mustaine odpowiedział:
[quote_box_center]„Na początku był to Jeff Beck i jego przetworniki JBJ. Moja pierwsza gitara to był szmelc, więc kiedy stopniowo dochrapałem się porządnego wiosła, którym był Jackson King V, powiedziałem, że chcę mieć przetwornik [Seymour Duncan] Jeff Beck w pozycji przy mostku i Bill Lawrence przy gryfie – wcale nie z powodu samego przetwornika, tylko dlatego, że miał poprzeczne szyny, które wykorzystywałem jako dodatkowe progi. Kiedy w końcu zrobiono dla mnie gitarę z 24 progami, wywaliłem ten pickup jak najszybciej. Bez urazy dla Billa Lawrence’a i jego przetworników, bo są dobre i szanuję jego firmę, ale od momentu gdy po raz pierwszy usłyszałem przetworniki Seymour Duncan, stałem się ich fanem na całe życie, kocham tę firmę. Kiedy wzięli przetwornik Jeffa Becka i zmodyfikowali go dla mnie, była to jedna z tych niewielu rzeczy w życiu, które sprawiają, że czujesz się spełniony. To było niesamowite uczucie.”[/quote_box_center]
Dave Mustaine zdradził też, nad czym aktualnie pracuje z firmą Dean:
[quote_box_center]„Dean aktualnie przygotowuje kilka nowych wersji malowania [moich modeli sygnowanych]. Kształt i wygoda gry pozostają te same, a kolor to tylko kwestia preferencji użytkownika, dlatego staramy się dać ludziom jak największy wybór. Najważniejsze jednak pojawi się jakiś czas po targach NAMM – będzie to gitara, nad którą prace właśnie skończyliśmy, Święty Graal. Instrument będzie miał jasnoczerwony, fluorescencyjny czerwony kolor z drobinkami 24-karatowego złota. Dean zwariował na punkcie tego instrumentu, a dystrybutorzy złożyli już tyle zamówień, że nie wiadomo, czy uda się je wszystkie zrealizować. Jest jeszcze parę planów, które są ściśle tajne, więc nie mogę o nich rozmawiać.”[/quote_box_center]