W niedawnym wywiadzie dla The Real Music Observer Eric Clapton naprawdę się rozgadał. I to nie tylko o muzyce. Przyznał na przykład, że nie jest pewien, czy kiedykolwiek będzie w stanie być tak szczery w swoich wypowiedziach, jak Roger Waters...
Eric Clapton już wcześniej kilkakrotnie wspierał Rogera Watersa (był np. wśród artystów, którzy podpisali petycję popierającą przywrócenie niemieckich dat koncertów Watersa, które zostały odwołane przez jego wypowiedzi relatywizujące agresję Rosji przeciw Ukrainie), nie jest więc zaskoczeniem, że i tym razem wypowiedział się o nim w samych superlatywach. We wspomnianej długiej rozmowie Clapton m.in. powiedział:
On jest bardzo szczery. Mam na myśli, że ma jaja ze stali
„Nie jestem pewien, czy ja byłbym w stanie zrobić to co on we właściwy sposób. Zgadzam się z nim w większości kwestii, ale ja przedstawiłbym swoją sprawę po prostu poprzez muzykę i mam nadzieję, że to wystarczy”.
Następnie dziennikarz zapytał Erica, czy on i Roger kiedykolwiek myśleli o połączeniu sił w jakimś utworze. Clapton zaskakująco przyznał: „Tak, myślimy o tym, ale… On zawsze jest w innym miejscu… Teraz jest w Wielkiej Brytanii, a ja tutaj. Mieliśmy się spotkać, ale teraz nie możemy, bo dzielą nas kontynenty. Czasami trudno się z nim skontaktować.
On po prostu znika, a ja czekam