Po blisko 25 latach kariery Wojtek Cugowski, znakomity gitarzysta, wokalista i kompozytor, którego znamy, chociażby z zespołu Bracia i projektu Cugowscy, zadebiutuje niedługo płytą solową. Album zapowiada utwór „Nie czekaj na znak”.
Jeszcze w tym roku Wojtek mówił nam w wywiadzie, że pracuje równolegle nad dwoma rzeczami – swoją pierwszą płytą solową i razem z zespołem Teksasy, także nad płytą. Teraz wiemy, że najpierw na rynku pojawi się jego solowa płyta, a jej przedsmak właśnie prezentujemy. Album ukaże się wiosną 2021 roku.
Piękne melodie, ambitny pop, rock, hard rock i klasyczne heavy – takie granie od zawsze jest bliskie sercu Cugowskiego. Bliskie jest również muzykom, z którymi Wojtek współpracował przy solowym debiucie.
„Nad płytą pracuję ze starymi znajomymi z czasów zespołu Bracia: Tomek Gołąb (gitara basowa), Bartek Pawlus (perkusja), pełny skład dopełniają Bartek Jończyk (gitara) i Mariusz Nejman (instr. klawiszowe)” – zdradza Wojtek. „Nad produkcją muzyczną płyty będzie czuwał Marcin Limek, znany i ceniony w branży producent muzyczny, który z sukcesami współpracował z wieloma znanymi polskimi artystami”.
Wspomniani Tomek Gołąb i Marcin Limek są współautorami muzyki do singla „Nie czekaj na znak”. Tekst jest dziełem Wojtka Cugowskiego. Piosenka ma proste, ale jakże ważne przesłanie – nigdy się nie poddawać, wbrew opiniom otoczenia oraz innym przeciwnościom losu należy dążyć do wyznaczonego celu, bo czas nie stoi w miejscu.

Jeśli chodzi o sposób pracy nad albumem, artysta mówi następująco: „Pracujemy nad płytą na dwa sposoby: jeden to moje wspólne spotkania z Marcinem Limkiem nad pomysłami na piosenki i składanie tych pomysłów w całość, aranżowanie utworów. Drugi to spotkania wszystkich muzyków na tzw. próbach twórczych, gdzie pojawiają się zwykle mocniejsze, bardziej rockowe numery”.
Wojtek tak mówi o zawartości płyty: „Co mogę powiedzieć na pewno: będzie sporo rocka, sporo gitar, również brzmienia akustyczne, ale szczególnie chciałbym zadbać o to, żeby pojawiły się dobre melodie. To jest to, co bardzo cenię w muzyce”.
Będzie sporo rocka, sporo gitar, również brzmienia akustyczne, ale szczególnie chciałbym zadbać o to, żeby pojawiły się dobre melodie. To jest to, co bardzo cenię w muzyce
Gitarzysta dodaje: „To moja pierwsza płyta, tak naprawdę mój kolejny debiut, nie wiem, czy nie najważniejszy. Chciałbym więc, żeby całość była jak najbardziej 'moja’ i odzwierciedlała wszystko to, kim jestem i co chciałbym przekazać przez muzykę.