Może dla niektórych będzie to zaskoczenie, ale niektórzy hip-hopowcy naprawdę potrafią śpiewać melodycznie i ekspresyjnie. Jednym z nich na pewno jest T-Pain, który na swojej najnowszej płycie „On Top Of The Covers” wykonał klasyk Black Sabbath „War Pigs”. Generalnie pozamiatał.
T-Pain (właściwie: Faheem Rasheed Najm) to amerykański wykonawca muzyki hip-hop i R&B, a także producent muzyczny. Wydał 7 albumów solowych, w tym wspomniany „On Top Of The Covers”. Jest znany m.in. z tego, że jako jeden z pierwszych używał niesławnego efektu muzycznego Auto-tune, z którego obecnie korzystają legiony wokalistów i wokalistek….
T-Pain sprzedaje miliony płyt, a obecnie promuje nowy zestaw piosenek, zawierającym same covery. Ostatnim kawałkiem na płycie jest wspomniany sabbathowski klasyk w wersji nieco innej niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Artysta wykazał się oczywiście swoim własnym wokalem, bez żadnego ulepszania – od lat wiadomo, że dysponuje bardzo dobrym głosem. Warto wiedzieć, że T-Pain dorastał śpiewając muzykę gospel, w naturalny sposób rozwijając silny wokal, nie dziwi zatem, że potrafi śpiewać bez auto-tune’a i to jak śpiewać!
Jeden z komentujących ten utwór na YouTube (Adrian Garcia) napisał to, z czym chyba wszyscy się zgodzimy: „Wielki szacunek! Jako wieloletni fan Black Sabbath, T-Pain pozamiatał! Zdecydowanie oddał sprawiedliwość „War Pigs”! Jestem pewien, że Ozzy, Tony, Geezer i Bill to docenią!