No to jest niespodzianka. Już na poprzednim albumie „Ordinary Man” Ozzy Osbourne zebrał zespół gwiazdorskich muzyków – od Duffa McKagana i Chada Smitha po Toma Morello i Post Malone’a, ale teraz poszedł już na całość.
Ozzy właśnie potwierdził, że kilka, prawdopodobnie jeszcze większych, nazwisk pojawi się na jego nadchodzącym albumie. Nie ma co się dziwić – kto by nie chciał pojawić się u Księcia Ciemności i kto by mu odmówił…? W nowym wywiadzie dla kanału SiriusXM, w serii „Ozzy Speaks”, Ozzy ujawnił Billy’emu Morrisonowi, że na nowym albumie usłyszymy Tony’ego Iommiego, Zakka Wylde’a i uwaga – Erica Claptona oraz Jeffa Becka!
Podobnie jak w „Ordinary Man”, produkcją najnowszego materiału zajął się Andrew Watt, a w rozmowie Ozzy powiedział, że jak dotąd proces przebiega gładko – z wyjątkiem jednego drobnego uchybienia Claptona: „Co do Erica Claptona, to na tej nowej płycie jeden z tekstów dotyczy Jezusa i on nie był tego pewien. Ale w końcu wszystko było w porządku… [Solo, które wykonał] jest bardzo dobre”.
Co do Erica Claptona, to na tej nowej płycie jeden z tekstów dotyczy Jezusa i on nie był tego pewien. Ale w końcu wszystko było w porządku… [Solo, które wykonał] jest bardzo dobre
Już na początku tego roku Ozzy powiedział w innym odcinku „Ozzy Speaks”, że ma już napisane „13 lub 14 naprawdę mocnych utworów” i że przynajmniej jednen z nich dotyczy jego związku z Sharon Osbourne. Czekamy zatem na efekty i przypominamy jeden z utworów z jego ostatniej płyty.