Niestety potwierdziło się to, co początkowo było odrzucane jako plotka – gitarzysta Cinderella Jeff LaBar zmarł w wieku 58 lat. Syn gitarzysty, Sebastian LaBar, potwierdził tę wiadomość w mediach społecznościowych.
Według serwisu TMZ.com, pierwsza żona Jeffa, Gaile LaBar-Bernhardt, znalazła go martwego w środę w jego mieszkaniu w Nashville. Wcześniej wylogował się z internetu na kilka dni, a przyjaciele i rodzina nie mogli się z nim skontaktować.
Przyczyna śmierci pozostaje niejasna. Koledzy z zespołu Cinderella, Tom Keifer, Eric Brittingham i Fred Coury, wydali następujące oświadczenie: „Nie jesteśmy w stanie opisać uczucia utraty naszego brata Jeffa. Więź między nami, przez dziesięciolecia tworzenia muzyki i podróżowania po świecie, jest czymś, czym jako zespół dzieliliśmy się w sposób wyjątkowy.”
Nie jesteśmy w stanie opisać uczucia utraty naszego brata Jeffa. Więź między nami, przez dziesięciolecia tworzenia muzyki i podróżowania po świecie, jest czymś, czym jako zespół dzieliliśmy się w sposób wyjątkowy
„Wspomnienia z Jeffem będą na zawsze żywe w naszych sercach. To niewyobrażalne, że jeden z naszych zespołowych braci nas opuścił. Przesyłamy najgłębsze kondolencje jego żonie Debinique, synowi Sebastianowi, rodzinie i przyjaciołom. Pamięć i muzyka Jeffa zostaną z nami na zawsze. Wszyscy — zespół, rodzina i management — doceniamy obecne wielkie wyrazy miłości. Spoczywaj w pokoju, Jeff.”