Klawiszowiec Konrad Wantrych pomaga gitarzyście Kultu Wojtkowi Jabłońskiemu zagrać riff rozpoczynający utwór. Zabawna sytuacja, ale też dobry przykład na współpracę i koleżeństwo w zespole.
Zdarzyło się Wam kiedyś zapomnieć na koncercie gitarowego motywu, którym zaczynacie utwór? Pozornie jest to katastrofa, ale jednak taka sytuacja nie musi skończyć się blamażem. Wiadomo, że różnie bywa, a poniższy filmik pokazuje, że po pierwsze zdarza się to najlepszym, po drugie trzeba to brać „na miękko”, a po trzecie… warto dobrze żyć z klawiszowcem.
Bohaterzy:
Wojtek Jabłoński – gitara
Konrad Wantrych – pianino