Autor: Maciek Warda
Ta kostka ma swój pierwowzór w wersji onboard, która 30 lat temu montowana była jako element preampu w gitarach i basach Hofnera. Dla miłośników takich antycznych przesterów jest to dzisiaj nie lada gratka!
W niniejszym miniteście wracamy w kapsule czasu do wczesnych lat 70., kiedy to nastąpił prawdziwy rozkwit efektów przesterowujących dźwięk gitary. Hofner był tu jednym z pierwszych, skonstruował w latach 60. dwa urządzenia (Hofner Buzz Tone oraz Hofner Fuzz – obydwa na silikonowych tranzystorach, następcach tych pierwszych, germanowych), konkurujące z absolutnie prekursorskimi urządzeniami firm Gibson, Solasound, Arbiter, EHX czy VOX.
Nasza kostka, jak już wspomniałem, miała swoje początki jako pokładowy Fuzz Control Panel, którego układ zamknięto w małym zgrabnym boutique’owym pudełku. Jest ono wykonane z metalu metodą die-cast (odlewane pod ciśnieniem) i dzięki temu „wnętrzności” są skutecznie chronione przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Na wierzchu widnieją natomiast trzy potencjometry: Tone (tak zwana ściemniaczka), Fuzz (poziom nasycenia sygnału przesterem) oraz Level (głośność na wyjściu efektu). Niczego więcej nie potrzeba, bo jest to konstrukcja typu vintage i nie ma tu nawet miejsca na miksowanie poziomów sygnału czystego i przesterowanego względem siebie czy tym bardziej na wydumaną regulację innych składowych brzmienia. Poza tym po prawej stronie jest gniazdo In, po lewej Out, a o pracy kostki informuje dioda LED. Zamiast potencjometru Mix
mamy Fuzz, dobrze spełniający swą rolę – w położeniu minimalnym otrzymujemy niemal czysty sound, który poprzez ledwo wyczuwalny, delikatny drive szybko przeradza się w typowy oldschoolowy, nasycony fuzz, jaki słychać choćby w nagraniach Syda Barretta z wczesnego, psychodelicznego okresu PINK FLOYD. Oczywiście na aktywnym, wysokiej klasy wiośle zabrzmi to o wiele potężniej, ale charakter przesteru, bardzo piaszczysty i analogowy, będzie zachowany.
HCT Fuzz to całkowicie bezszumowa praca i ciche przełączanie footswitcha, chodzącego z lekkim, przyjemnym zaskokiem, oraz niski pobór mocy z baterii 9 V. Aby ją umieścić w slocie, trzeba oczywiście odkręcić spodnią płytkę efektu, ale można go zasilać również zasilaczem.
Podsumowanie
Hofner to jedna z niewielu marek, która kojarzy się nie tylko z wysoką jakością ręcznie produkowanych instrumentów, ale też z historią rock and rolla, ponieważ na instrumentach i efektach tej firmy grali najwięksi. Czemu zatem za niewielkie pieniądze nie zbliżyć się do ich brzmienia?
Cena: 250 PLN
Sprzęt dostarczył: p-faktor • www.p-faktor.com
Producent: www.hofner.com