EHX Superego+ to nowa, udoskonalona wersja popularnego efektu modulacyjnego Superego. Plusik w nazwie modelu oznacza, że kilka rzeczy udoskonalono i dodano.
Plus oznacza jednak coś jeszcze, a mianowicie, że poprzednik cieszył się uznaniem fanów marki EHX (sam znam wielu takich), dobrze się sprzedawał i zasługiwał na upgrade. Specjaliści z EHX, z Mikiem Matthewsem na czele, nie byliby sobą, gdyby konstruowali zwykłe modulacje, wmawiając potencjalnym nabywcom, że one inaczej brzmią i dlatego należy je kupować. W EHX zawsze można spodziewać się jakichś unikalnych rozwiązań modulacyjnych i ciekawych możliwości zabawy z brzmieniem. Zgodnie z powyższym, polifoniczna kostka Superego (jeszcze ta bez plusika) redefiniowała sampling w wersji pedalboardowej, umożliwiała rzeczy, które wcześniej dostępne były tylko z poziomu zaawansowanych, cyfrowych multiefektów lub po prostu z komputerów wyposażonych w oprogramowanie DAW i rozmaite pluginy.
EHX Superego+ to w zasadzie multiefekt, ale w kostkowym formacie, ma bowiem aż jedenaście modulacji, którymi traktować możemy naszą gitarę lub bas. Są to detune, delay (opóźnienie do 2 s), echo, flanger (wzorowany na EHX Electric Mistress), phaser (wzorowany na Small Stone), mod, rotary trem 1 (sine tremolo – chodzi o kształt sinusoidy), trem 2 (square tremolo), pitch shift (zakres do jednej oktawy w górę lub w dół) oraz filter (filtr dolnoprzepustowy). Wszystkie te opcje podlegają kontroli i edycji poprzez potencjometry dry (zawartość sygnału czystego w torze sygnału), effect (zawartość sygnału „zainfekowanego” w torze), attack (siła i kompresja „czoła” granej nuty), decay (wybrzmiewanie – sustain), threshold (próg, od którego dany efekt zaczyna działać), layer i gliss, a także rate (prędkość oscylacji) depth (zakres spektrum częstotliwości poddawanych modulacji) przeznaczone dla sekcji efektów. Parametry te można kontrolować również w czasie rzeczywistym za pomocą pedału ekspresji (wejście jack EXT), który należy dokupić osobno. W praktyce efekt Superego+ generuje płynne glissanda oraz inne cyfrowe efekty na czele z zamrożeniem dźwięku lub akordu w nieskończoność. Kilka trybów freeze (moment, sustain, auto i latch) pozwala podtrzymać „nutę pedałową” lub cały akord (trzymamy footswitch wciśnięty) i nakładać na niego dowolne dźwięki, czyli improwizować. W trybie live effects sygnał wejściowy z gitary kierowany jest torem przez wbudowane efekty, ale układ syntezatora jest pominięty. Pętla efektów z kolei pomoże nam w odkrywaniu kolejnych nowatorskich rozwiązań brzmieniowych w połączeniu z kostkami, jakie mamy już w naszym pedalboardzie.