Wygląda na to, że Epiphone odświeżył swoją ofertę. Mamy nowe elektryki, nowe basy, ale także szereg nowych akustyków, wśród których swoje miejsce próbuje sobie znaleźć tytułowy model.
Myślę, że nie będzie miał z tym większego problemu, bo wygląda… dorodnie i, co było do przewidzenia, brzmi także nie najgorzej. Jego korpus to konstrukcja typu advanced jumbo, czyli nawiązuje ona do jednego z dwóch (obok dreadnought) najpopularniejszych kształtów akustyków Epiphone’a. Oznacza to, że powinien sprzedać się równie doskonale co jego poprzednicy. Co to w ogóle jest to advanced jumbo? To jak widać na zdjęciach, to kształt bardziej zbliżony do dreadnought, ale z bardziej zaokrąglonymi skrzydłami (ramionami). Gdy instrument nie ma cutawaya, bardziej widać podobieństwo do klasycznego jumbo. Gitara o kształcie advanced jumbo powstała w 1936 roku, by zastąpić gibsonowskie jumbo, i od tamtej pory jest w niemal stałej ofercie Gibsona i Epiphone’a.
Tytułowy instrument to piękny powrót Epiphone’a do tej tradycji, chociaż top w tym modelu wykonano nietypowo, bo z mahoniu, podobnie jak boczki oraz plecy instrumentu. Skala to 25,5 cala, a połączenie szyjki z korpusem oparto na kleju TiteBond oraz „zatrzasku” dovetail. Szyjka to profil D slim taper, bardzo wygodny i dodatkowo wykończony matowo, co ułatwia przemieszczanie na niej lewej dłoni. Radius 12 cali oznacza niezbyt płaską chwytnię, na której nabito dwadzieścia progów medium. Piękny mostek i pickguard, a także przemiłe w dotyku i we współpracy niklowane klucze Die Cast stanowią funkcjonalny osprzęt. Bardziej dla oka zaprojektowano natomiast logotypy, intarsje, markery, rozetę i binding, które wynoszą Epiphone’a AJ 220 SCE MB na wyżyny.
Kolor mahogany burst to nowość z 2018 roku. Na zakończenie trzeba także oddać sprawiedliwość pokładowemu preampowi. Jest to nowy Performer Tuner wraz z pickupem NanoFlex. Na pokładzie także tuner chromatyczny, volume, trójpasmowa korekcja bass, treble, dioda LED pokazująca stan naładowania (a raczej rozładowania) baterii, przycisk zmiany fazy (eliminacja sprzężeń) oraz przycisk tuner/mute, który pozwoli nam beztrzaskowo podłączyć i wypiąć jack z wiosła. Brzmienie można na siłę podsumować jednym zdaniem: zarówno z preampem, jak i bez instrument oferuje projekcję pełnego pasma, bez jakichkolwiek większych braków w alikwotach, ale z naciskiem na dźwięczną górkę i sprężysty, metaliczny dół.