Można trochę na wyrost napisać, że dzięki firmie Gama sp. z o.o. z Gdańska marka Guild w jakimś stopniu wraca do macierzy. Pewnie wielu czytelników serwisu TopGuitar nie wie, że Guild ma jak najbardziej polskie korzenie! Przypominamy o tym przy okazji testu gitary Guild D-240 E NAT.
Polskie korzenie
Założycielem marki był Polak Alfred Dronge, który wyemigrował do USA po I Wojnie Światowej, gdzie wpadł na pomysł swojego biznesu, a w międzyczasie zaczął udzielać lekcji gry na gitarze oraz grywał zawodowo w różnych lokalach.
W roku 1952 wraz z przyjacielem Georgiem Mannem (byłym managerem przygasłej wówczas marki Epiphone) postanowił założyć firmę produkującą gitary elektryczne, która początkowo była niewielką manufakturą, żeby w późniejszym okresie stać się jednym z najbardziej rozpoznawalnych gitarowych brandów na świecie.

Niełatwa historia marki
Guild cieszył się uznaniem takich muzyków jak Duane Eddy (pierwszy sygnowany Guild), Roy Orbison, John Lee Hooker, George Benson, Mark Knopfler, ale na samym początku lat 60. na gitary akustyczne Guild przesiadło się wielu bluesmanów, na czele z Johnem Hurtem.
W drugiej połowie lat 60. kiedy to marka sprzedawała wiele akustycznych gitar, moda na akustycznego bluesa i folk przeminęła w Stanach i marka popadła w kłopoty. W 1966 rok elektroniczny koncern Avent przejął Guilda, a w 1995 roku wykupił go koncern Fendera.
Cordoba Music Group
Z kolei w 2014 roku amerykański dystrybutor muzyczny Cordoba Music Group przejął od Fendera markę i od tamtej pory rozpoczęło się jej kolejne wcielenie. Trzeba przyznać, że panowie z CMG postawili na wizerunek i promocję, bo Guild od razu mocniej zaznaczył swoją obecność na światowych targach i półkach sklepów muzycznych.
Cordoba Music Group to producent i dystrybutor instrumentów muzycznych specjalizujący się w gitarach akustycznych i powiązanych akcesoriach. Jego siedziba mieści się w Santa Monica w Kaliforni. CMG jest właścicielem i operatorem marki Cordoba, przodującej w branży marki gitar akustycznych z nylonowymi strunami, oraz zajmuje się dystrybucją w USA akustycznych marek gitar.

Guild Westerly Collection
Nasz tytułowy model Guild D-240 E NAT pochodzi z kolekcji Westerly (Guild Westerly Collection) i jest hołdem dla wczesnej historii marki Guild, znanej z wyjątkowego kunsztu, jakości instrumentów akustycznych. Zainspirowana tą złotą erą, seria Guild Westerly Collection kontynuuje tradycję doskonałości, aplikując najwyższej jakości materiały i klasyczne wzory Guild do każdego instrumentu. Minęło już 5 lat od wprowadzenia modelu Guild D-240 E na rynek i — jak widać — wciąż jest on w produkcji, a zatem dzięki swoim walorom zyskał akcept gitarzystów i dobrze się sprzedaje.
Budowa Guild D-240 E
Gitara Guild D-240E posiada świerkowy top, a tył oraz boki z mahoniu, wszystko w naturalnym wykończeniu, bez powłoki lakieru. Charakterystyczny dla gitar Guild korpus typu arched back pozwala osiągnąć odpowiednią głośność oraz długi sustain. Dodatkowo wspomniany, zaoblony tył w jakimś stopniu niweluje potrzebę usztywniania pleców ożebrowaniem. usztywniając dodatkowo konstrukcję. Cały czas jednak nieco bardziej trzeba zwracać uwagę na wilgotność i temperaturę otoczenia, bo gitara może być podatniejsza na odkształcenia przy nieodpowiednim przechowywaniu.

Tytułowy instrument posiada ponadto kościane siodełko mostka, ładną, ale stonowaną rozetę, pickguard w kolorze żółwiej skorupy, dwa zaczepy na pasek i klasyczne otwarte klucze. Warto wiedzieć, że gitara dostępna jest także z bokami i tyłem z mahoniu płomienistego. D-240E ma wbudowaną przystawkę Guild AP-1 i preamp dostarczony przez Fishmana. Ogólnie wygląd tego instrumentu jest stylowy i wysmakowany, nie ma tu zbędnej ornamentyki, ale każdy element przypomina, że mamy do czynienia z kontynuacją bogatej tradycji marki.
Ogólnie wygląd tego instrumentu jest stylowy i wysmakowany, nie ma tu zbędnej ornamentyki, ale każdy element przypomina, że mamy do czynienia z kontynuacją bogatej tradycji marki.
Jeśli chodzi o odczucia „organoleptyczne”, to jest bardzo naturalnie, niemal rootsowo, gitara sprawia wrażenie rozegranej, gotowej do koncertów. Idealnie siedzi w dłoniach i poddaje się większości naszych artykulacyjnych zachcianek.
- Kształt: dreadnaught
- Korpus: top z litego świerku Sitka, tył i boki z mahoniu,
- Gryf: Mahoń,
- Podstrunnica: Pau Ferro,
- Siodełko: kościane,
- Progi: 20,
- Klucze: otwarte Guild Vintage-Style,
- Skala: 25 ½”,
- Elektronika: Fishman/Guild AP-1 Active Piezo Acoustic Pickup
Jon Thomas, obecny prezydent CMG powiedział w wywiadzie dla Akustik Gitarre:
„Nasze gitary wciąż posiadają te same, dobrze znane elementy marki; pozostaliśmy wierni takim rzeczom jak materiały, wykończenie nitrocelulozowe. Gitary wciąż mają klasyczne brzmienie Guild, ale powiedziałbym, że dźwięk jest bardziej wyrafinowany, a gitary są głośniejsze i mają większą moc niż kiedykolwiek wcześniej.”
Wrażenia z gry na gitarze Guild D-240 E
Guild D-240 E NAT daje bardzo rześkie brzmienie ze śliczną projekcją wysokich tonów, łagodnym środkiem i sprężystymi, czytelnymi, tonalnymi najniższymi pasmami. Jeśli rozpatrywać wartość gitary w kategoriach własnego, charakterystycznego brzmienia, to Guild D-240 spełnia ten wymóg z nawiązką.
Już po zagraniu pierwszych akordów słychać, że instrument ma swój sound, że w zasadzie nie słyszało się wcześniej tak charakterystycznie brzmiącego akustyka. Takiej projekcji górki nie słyszałem dawno, to jest coś nie z tej epoki! Jakbyśmy przenieśli się na zakurzone drogi Mississippi i nagle znaleźli się na werandzie jakiegoś rancho. Pudło wypycha powietrze dość efektywnie (w końcu to dreadnought) i jest wystarczająco głośno, ale akustyczna charakterystyka brzmieniowa wyraźnie skręca w stronę blue grass, bluesa i country. Jestem zachwycony tym soundem, bo to zupełnie inny tonalny kierunek, niż obrała większość konkurencji.

Gryf tego instrumentu jest znacznie wygodniejszy niż w każdym innym „pudle” dreadnought, na którym grałem. W połączeniu z niezbyt uciążliwym naprężeniem strun pozwala to na swobodę gry, nie męczy i predestynuje gitarę także do użytkowania przez początkujących.
Gryf tego instrumentu jest znacznie wygodniejszy niż w każdym innym „pudle” dreadnought, na którym grałem. W połączeniu z niezbyt uciążliwym naprężeniem strun pozwala to na swobodę gry, nie męczy i predestynuje gitarę także do użytkowania przez początkujących.
Brzmienie z elektroniki
A jak to brzmi z preampu i przystawki? Podobnie. „Elektrownia” oddaje rezonans konstrukcji w całym spektrum częstotliwości, a użyty do testu piec Blackstar Sonnet 60 doskonale to podkreślił. Piękny, „sprężynujący” bas, szeroki, „elastyczny” środek i te wysokie tony są obecne w całym swoim bogactwie, ale bez przytłaczania słuchacza. Korekcja preampu jest prosta i łatwo dostępna poprzez otwór w pudle rezonansowym. Gitara jest gotowa do gry od pierwszego kontaktu i od razu oddaje nam wszystko, co ma najlepszego.
Dystrybucja w Polsce: Gama sp. z o.o. Gdańsk