Warwick Red ML 5B 46 300 040-130” i Warwick Black ML Low B 40 300 014-130”
Dwa podstawowe komplety strun w ofercie Warwicka. Obydwa modele są produkowane od ponad dekady i posiadają liczne grono wiernych użytkowników.
Ponownie postanowiliśmy sprawdzić, czy po latach od ostatniego testu tychże strun, coś się zmieniło. Mamy tu na myśli oczywiście ich brzmienie, trwałość i odczucia jakie dają podczas gry, które dobrze zapamiętałem, gdy nawijałem je po raz pierwszy około 10 lat temu. Tanie sznurki warwicka da się lubić prezede wszystkim ze względu na ich stosunek jakości do ceny. Jest to jednak szorstka, męska przyjaźń, bo w pierwszym kontakcie struny te opierają się trochę naszej dobrej woli…
Red ML 5B
Po otwarciu opakowania przypomniałem sobie, że koperty ze strunami są jeszcze dodatkowo zabezpieczone w hermetycznej folii. Daje to nam gwarancję, że nikt przed nami nie zaglądał tam do środka. Zapobiega to również wpływom środowiska naturalnego, gdy np. struny dłużej leżakują na półkach sklepowych. Tak było przed laty, tak jest i dzisiaj. W strunach za tę cenę to zabieg rzadko spotykany. Red-y są wykonane ze stali ale owijka jest niklowana, co oznacza, że nie będą one tak ostro dźwięczały jak komplet Black. Po założeniu i wystrojeniu przyjaźnie ułożyły się na gryfie, którego nie musiałem korygować. Były dość twarde i jak to bywa z nowymi strunami, w miarę ogrywania stawały się bardziej „elastyczne”. Jednocześnie, po „uelastycznieniu się” wzorcowo trzymały strój. Pozostały dość chropowate przy pierwszym kontakcie – takie były zawsze i widać, że technologia ich produkcji się nie zmieniła. To uczucie mija po godzinie grania. Może ma to wpływ na brzmienie tego setu – nieco stonowane, ciemny, stalowy sound, doskonały zarówno do technik kostkowych, fingerstyle jak i slap.
Warwick Black ML Low B
Warwicki Black to struny całkowicie stalowe i przez to ich brzmienie jest jeszcze bardziej metaliczne, ale z pełnym atakiem, jakby stworzonym do slapu. Czysty metal i chyba przez to będą się one nadawały do gatunków, w których ważny jest jasny, niemal iskrzący się sound. Podobnie jak Red-y, już po kilkunastu minutach stają się bardzo stabilne, trzymają strój, a zastosowana struna B 130” daje komfort, że w końcu można na niej zagrać dowolną figurę muzyczną. Jest czytelna, nie przeszkadza jej menzura 34 cale i posiada konkretne, zwarte, zdefiniowane brzmienie. Tu też na początku mamy uczucie szorstkości strun, które przechodzi po godzince grania. Jeśli chodzi o trwałość strun, to cudów nie oczekujmy, można je kilka razy wykąpać w denaturacie (taki proceder testowane sznurki wytrzymują doskonale) i już robi nam się trwałość powyżej miesiąca a może i dwóch miesięcy (przy odpowiedniej higienie dłoni oraz strun). Czego więcej oczekiwać za set świetnie brzmiących sznurków w takiej cenie?!
PRODUCENT i DYSTRYBUTOR: www.w-distribution.de