Ta ślicznotka, gdyby nie była basem elektrycznym, mogłaby być syreną pływającą w krystalicznej oceanicznej toni. Jej dyskretnie eleganckie wykończenie Burgundy Red Transparent Satin powoduje, że bardziej wrażliwe jednostki mogą się w niej zakochać bez pamięci już od pierwszego wejrzenia. Bez wydawania na niej żadnych dźwięków. Pamiętam jednak cały czas, że syreni śpiew uwodzi i ostatecznie prowadzi do zguby, zatem testując tytułową piękność od Warwicka, postanowiłem mieć się na baczności. Test Warwick RockBass Corvette Basic 5 Burgundy Red.
Wydaje mi się, że ważne jest, by rozróżnić serie RockBassów, które dzielą się na trzy generalne grupy: modele Basic, Classic i Premium. Na pierwszy rzut oka mogą one wydawać się identyczne (zwłaszcza te pokryte lakierem w kolorze, na wysoki połysk), ale to złudzenie. Różnią się jednym zasadniczym elementem – korpusem. Modele Basic (czyli nasz także) mają „zwykły” korpus z olchy. Basom Classic na korpusie z olchy dokleja się ozdobną nakładkę z forniru klonu AAA Flamed Maple. Premium natomiast mają na korpusie z olchy top z litego klonu AAA Flamed Maple.
Jedna uwaga – teraz wszystkie modele Basic mają aktywne preampy, nie ma już wersji pasywnych. Jak można się więc domyślić, przy aktywnej korekcji wpływ na brzmienie tych nakładek będzie minimalny. I mają one wyłącznie walor estetyczny tudzież psychologiczny, bo kto nam zabroni czerpać radość z kombinacji estetycznych przy korpusie?
Budowa Warwick RockBass Corvette Basic 5
Warwick RockBass Corvette Basic 5 waży około 3,8 kg. Więc jest nieco lżejszy od modelu $$, co pozwala cieszyć się nim nawet młodszym (by nie powiedzieć: mniejszym) basistom. Mamy tu połączenie spopularyzowane przez model Fender Jazz Bass, czyli olchowy korpus i klonowa szyjka (mocowanie bolt-on). Przy czym szyjka oczywiście składa się z pięciu warstw drewna, z których dwa to egzotyczna ekanga. Wpływa to pozytywnie na sztywność, oczywiście wspomaga drgania strun, co z kolei odbija się na głośności poszczególnych składowych harmonicznych dźwięków.
Taka prosta, ale nie dla wszystkich oczywista zależność. Na nakładce z wenge, jak zwykle o słusznej grubości, znalazły swoje miejsce dwadzieścia cztery perfekcyjnie spiłowane progi extra high nickel silver jumbo. Menzura wynosi 34 cale. Osprzęt widać na zdjęciach: dwuczęściowy mostek wpuszczony w korpus gitary, osobne siodełka dla każdej ze strun regulowane w dwóch osiach (akcja i menzura), regulowane siodełko just-a-nut, odlewane zamknięte klucze Warwick i standardowe zaczepy.
Jakość osprzętu i wykończenie Warwick RockBass Corvette Basic 5 jest jak zwykle najwyższych lotów. Wszystko dopracowane, dopasowane i połączone ultradokładnie. To wiosło jest przeznaczone do intensywnego użytkowania przez wiele lat, a jego pierwszy szlif silnika będzie miał miejsce za mniej więcej dziesięć lat. Tak wynika z mojego doświadczenia z warwickami. W futerale znajdziemy strap locki do zamontowania (tradycyjnie przeznaczone do zaczepów w gitarze i mocuje się je banalnie – na zatrzask), klucz do napinania pręta oraz baterię 9 V.
Istotną zmianą w 2018 roku jest czteroletnia gwarancja W-Music Distribution (wymagana rejestracja produktu), którą Warwick oferuje do wszystkich swoich produktów – zarówno tych produkowanych, jak i dystrybuowanych.
Elektronika Warwick RockBass Corvette Basic 5
Warwick RockBass Corvette Basic 5 wyposażono w dwa single typu jazz marki MEC oraz, o czym wspominałem na początku, preamp z aktywną korekcją. Cztery potencjometry układu, w skład którego wchodzą: volume, balans pomiędzy pickupami oraz dwupasmowy układ korekcji tonów niskich i wysokich dla obydwu przetworników, pozwalają na wiele, jeśli chodzi o kreowanie brzmienia.
Brzmienie Warwick RockBass Corvette Basic 5
Zacznijmy od strun. Nawinięto tutaj Warwicki Red Strings (42301 M) .045”-.135”, które są najtańszym, najbardziej podstawowym zestawem stalowych sznurków. Ale nie oznacza to jakichś niedomagań, jeśli chodzi o ich właściwości. Czerwone warwicki to, jak to kiedyś napisaliśmy, ognista namiętność i nic się od tamtej pory nie zmieniło. Jak na stal przystało, zagadały selektywnie i metaliczne, dzwoniąc pełną gamą alikwotów.
Bardzo szybka reakcja na atak, niezwykły punch przy slapie (porównywalny z brzmieniem humbuckerów) i wnikliwie przyjrzałem się grubej strunie B 135. Do tej pory warwicki, które testowałem (a było ich wiele), zawsze zachowywały jakiś pierwiastek „sound of wood”. Teraz przyszedł czas na wiosło z trochę innej parafii brzmieniowej.
Czy ktoś z szanownych czytelników słuchał i oglądał kiedyś filmiki Warwicka na ich kanale YouTube? Na wstępie jest tam charakterystyczna zagrywka basowa z gadanym wokalem Bootsy’ego Collinsa i bas tam brzmi dokładnie jak ten nasz „bejzik”. Barwy na ustawieniach neutralnych są właśnie takie sprężynowe, metaliczne, świetne do klangu. A jeszcze lepsze do improwizacji w wysokich pozycjach, kiedy to atakujemy strunę nie slapem, ale z odpowiednią siłą, by także rozległ się brzdęk struny odbijającej się od progu.
Rewelacyjny efekt, nie zawsze w pełni atrakcyjny przy basach brzmiących ciemniej. Na szczęście ten ton nie jest przy tym jakiś suchy czy płaski, ale całkiem ładnie nasycony alikwotami niższych rzędów. W połączeniu daje to jakby skompresowane, wyrównane brzmienie, bez niekontrolowanych skoków głośności np. na stronie B (H). Tutaj mamy zaproszenie do techniki slap i gatunków kojarzonych z Flea, Bootsym czy nawet Steve’em Harrisem.
W związku z tym moje odczucia były pozytywne – płynne, czyste, niskie wybrzmiewanie, które następuje po jasnym mlaskającym ataku. No i po godzinie komfortowa współpraca z palcami obu rąk. Pierwsza godzina na czerwonych warwickach dla mniej wprawionych basistów może okazać się – oględnie mówiąc – wymagająca.
Uzyskanie bardziej matowego, pastelowego brzmienia też nie nastręcza tutaj trudności. Wystarczy parę ruchów korekcją i balansem, by z ostrej funkowej rockowizny przenieść się w rejony bardziej przydymione i przyciemnione. Ogólne wrażenie jest takie, że brzmienie jest wyraziste, długo wybrzmiewa i łagodnie zanika. A jeśli chcemy zaatakować strunę mocniej, brzmienie staje się wyraziste, dźwięczne i punchy.
Strona producenta: www.warwick.de