Zapraszamy do subiektywnego przeglądu najlepszych gitarzystek elektrycznych w 2020 roku. Lista oczywiście nie jest kompletna i należy potraktować ją jako przegląd, a nie ranking.
Gitara elektryczna jest nieco bardziej wymagającym instrumentem, jeśli chodzi o możliwość tworzenia i pisania muzyki. W kobiecym gitarowym świecie istnieje słuszna poniekąd tendencja do występowania i prezentowania swojej twórczości solo wraz z gitarą akustyczną. Piękne rzeczy powstają w ten sposób (wystarczy posłuchać śpiewającą a capalla Katie Melua, przygrywającą sobie na gitarze), ale wg. mnie jest to osobna kategoria gitarzystek, nie dająca się porównać z tymi elektrycznymi, które zazwyczaj potrzebują normalnego zespołu by zaistnieć i móc się wypowiedzieć muzycznie. To o wiele trudniejsze, bo jest się zależnym co najmniej od kilku osób, no i trzeba wówczas już wykazać się sporymi umiejętnościami gry. Gitara akustyczna daje już na samym początku brzmienie, które w połączeniu z wokalem wiele ułatwia.

Niepełną, wyrywkową listę najlepszych gitarzystek wszechczasów znajdziecie również TUTAJ ale my dzisiaj spróbujemy zapoznać was z tym, co najlepsze w 2020 roku. Zdajemy sobie sprawę, że ponownie wkroczyliśmy na grzązki grunt wartościowania artystów i to jeszcze podzielonych ze względu na płeć. Odrzucamy jednak wszelkie politycznie poprawne ograniczenia i mówimy otwartym tekstem o tym, że w grze kobiet można odczuć ten nadprzyrodzony, nieuchwytny pierwiastek, wynikający zapewne z innej wrażliwości, a także z najczęściej wyższego poziomu inteligencji emocjonalnej, jaką charakteryzuje się płeć piękna. Jednocześnie starałem się nie brać pod uwagę tych wszystkich pięknych dziewcząt, które bardziej starają się „dowyglądać” niż grać, choć niewątpliwie byłaby z nich piękna galeria zdjęć! Może następnym razem po prostu postawimy na wizerunek i stworzę zestawienie najpiękniejszych gitarzystek? Co wy na to…?
Napisałem kiedyś w eseju o basistkach:
Kobieta, nie ważne, na jakim instrumencie by nie grała, jak twierdził Carl van Vechten „Obnaża nożem swoje serce, by każdy mógł je ujrzeć”. Jest to piękny dar, trochę metafizyczny, związany z talentem, ale też z nietuzinkową odwagą oraz wewnętrzną siłą. Nie jest przypadkiem, że słuchaczom wczesnych bluesów, śpiewanych przez kobiety, wydawało się, iż doznają przeżyć religijnych. Po zakończeniu utworu, Bessie Smith, często słyszała od strony publiczności głośne „Amen!”
Pozostawiam Was z tą refleksją zapraszając do zestawienia 10 najlepszych współczesnych gitarzystek elektrycznych A,D. 2020. Wybór subiektywny, kolejność przypadkowa.
1. Orianthi
Królowa jest jedna. Namaszczona jeszcze przez Michaela Jacksona, wychowana przez Vaia i Samborę, obecnie „na swoim”. Piękny (dosłownie i w przenośni) przykład talentu, głosu i urody idących w parze. Chyba wszyscy czekają, aż zdecyduje się w końcu nagrać kolejny solowy album.
2. Samatha Fish
Jedna z najbardziej sprawnych gitarzystek bluesowych, która gra z niesamowitym drivem i nie przynudza smętnymi solówkami. To czysty kobiecy temperament poparty świetnym gitarowym warsztatem. Ona gra całą sobą i dzięki temu jest porywa słuchaczy do swojej pięknej bluesowej krainy. Poza tym posłuchajcie sobie także, jak wykonuje „War Pigs” Black Sabbath.
3. Sus Vasquez
Sus jest jedną z najbardziej obiecujących gitarzystek, która cały czas intensywnie pracuje nad sobą i przynosi to widoczne efekty… oprócz płyty. Sporadycznie gra z zespołami, skupiając się na razie na lekcjach online, których udziela bardzo dużo. Generalnie wszystko przed nią i to może być całkiem spora kariera, ale, na litość boską, niech w końcu nagra płytę!
4. Jackie Venson
Jackie Venson zaczynała na pianinie, ale dopiero gdy ukończyła Berklee College of Music na tym instrumencie zdecydowała się na gitarę (!) i rozpoczęła prawdziwą karierę muzyczną. Pisze z wdziękiem, gra ze szczerością, a do tego dysponuje aksamitnym, gładkim głosem – fenomenalne połączenie. Warto śledzić jej karierę, bo naprawdę ładnie się rozwija.
5. Susan Tedeschi
Bez wątpienia najbardziej utytułowana i renomowana gitarzysta z tego grona. Potrafi grać takie rzeczy, że ciarki idą, dysponuje wspaniałą barwą głosu, co w połączeniu z gitarą daje własny, unikalny i fenomenalny styl. Prywatnie żona Dereka Trucksa, z którym gra czasami jako Tedeschi Trucks Band. Należy już do klasyki gatunku i wciąż nie spuszcza z tonu.