Pani Ewelina Dobrowolska, która od piątku jest ministrem sprawiedliwości Litwy, jest ewenementem i pozornie może sprawiać wrażenie niewłaściwej osoby na niewłaściwym miejscu. To jednak tylko złudzenie, bo na razie wszystko świadczy na jej korzyść.
Nie jesteśmy od tego, bu tu politykować i podobnie jak Wy omijamy bieżącą politykę szerokim łukiem, ale w ramach weekendowych ciekawostek musieliśmy odnotować ten fakt.
Ma 32 lata, jest prawniczką, obrończynią praw człowieka i orędowniczką spraw Polaków na Litwie. Wszystko to nie byłoby jednak zaskakujące, gdyby nie fakt, że jednocześnie otwarcie przyznaje, iż jest fanką Metalliki i nosi tatuaże.
Tatuaże związane z Metalliką to niezbyt częsty atrybut polityków, a już w kręgach rządowych to prawdziwy ewenement, w związku z czym przez litewskie media przetoczyła się fala krytyki wobec Pani Minister. Jest to jedynie dowód skostnienia tychże mediów albo do bólu stereotypowo myślących dziennikarzy.
Jak podaje serwis www.polsatnews.pl „Ewelina Dobrowolska jest fanką Metalliki o czym świadczą tatuażowe cytaty na jej ciele z utworów tej grupy. Czyta Charlesa Bukowskiego – na przedramieniu ma jego portret”

„Nigdy nie byłam tradycjonalistką. Za mąż wychodziłam w czarnej sukience, bo z mężem zdecydowaliśmy, że wyglądam w niej najlepiej” – powiedziała w niedawnym wywiadzie dla polskiego dziennika „Kurier Wileński”.
Nigdy nie byłam tradycjonalistką. Za mąż wychodziłam w czarnej sukience, bo z mężem zdecydowaliśmy, że wyglądam w niej najlepiej
To wszystko jest także znakiem, że w polityce dochodzi do głosu nowe pokolenie, bardziej otwarcie patrzące na świat i być może postrzegające społeczeństwo bardziej liberalnie.
Pozostaje nam życzyć Pani Minister mądrych decyzji i siły przetrwania w niełatwym świecie polityki.