Randy Blythe, wokalista grupy Lamb of God został zwolniony z aresztu po ponad miesięcznym pobycie w czeskim więzieniu w związku z zarzutami o spowodowanie śmierci fana podczas koncertu. Blythe dzisiaj ok. godziny 13:00 wszedł na pokład samolotu lecącego do Nowego Jorku.
Muzyk został aresztowany 27 czerwca przed koncertem w Pradze z powodu zdarzenia, które miało miejsce podczas koncertu Lamb of God w maju 2010 r. Jeden z fanów kilkukrotnie wchodził na scenę. Blythe został oskarżony o popchnięcie go, przez co ten upadł tak niefortunnie, że doznał wylewu krwi do mózgu i zmarł.
Pomimo podwojenia kaucji z 200 do 400 tyś USD, prokurator przez długi czas nie chciał zgodzić się na uwolnienie wokalisty z aresztu. Czeski obrońca muzyka stwierdził, że jego klient na pewno powróci do Pragi na proces z uwagi na to, że jest rozpoznawany na świecie i chce oczyścić swoje dobre imię.
źródło: blabbermouth.net