Zanim przypomnimy ten niesamowity cover Metalliki, posłuchajmy, co Alex ma do powiedzenia na temat swojej jazzowej edukacji i jak zmieniło się jego podejście do improwizacji wraz z wejściem w świat jazzu. Fragmenty wywiadu, którego udzielił magazynowi Jazz Guitar Today pochodzą dosłownie sprzed kilku dni, więc to najaktualniejsze słowa Alexa Skolnicka.
Alex Skolnick to amerykański (mieszka na Brooklinie) gitarzysta metalowy i jazzowy, który pełni funkcję gitarzysty w metalowym Testamencie oraz leader jazz-rockowego Alex Skolnick Trio. Z tą ostatnią formacją Alex eksploruje nowe terytoria łącząc metal z jazzem, alterowane dominanty z różnymi trybami melodyczno/harmonicznego języka skal molowych. Panowie bawią się także coverami, oferując ich atrakcyjne i niespotykane wersje.
Poza tymi dwoma głównym projektami, Skolnick nagrywał i koncertował z wieloma muzykami różnych gatunków muzycznych, jak np. Ozzy Osbourne, Steven Tyler, Joe Walsh, Robert Randolph, Roger Daltrey, Living Colour, czy Horacio “El Negro” Hernandez. W roku 2014 wydał w pełni akustyczny album solowy, a jako członek Musicians Institute w Los Angeles, ma na koncie instruktażowe, gitarowe DVD.
W wywiadzie, którego Alex udzielił ostatnio magazynowi Jazz Guitar Today, został zapytany m.in. o to, jakie były jego przełomowe momenty w edukacji na nowojorskiej The New School of Jazz & Contemporary Music.
„Miałem jednego nauczyciela, który jest znany wielu jazzmanom, choć nie jest szeroko rozpoznawalny poza środowiskiem muzycznym, to Hal Galper. Były pewne metody jego nauczania, z którymi się nie zgadzałem, w tym upokorzenie – nie tak wielkie, jakie znamy z postaci JK Simmonsa z filmu „Whiplash” – ale był to prawdopodobnie najbardziej bezwzględny nauczyciel, jakiego miałem – trzeba mieć grubą skórę, aby radzić sobie w jego klasach.”
Miałem jednego nauczyciela, który jest znany wielu jazzmanom, choć nie jest szeroko rozpoznawalny poza środowiskiem muzycznym, to Hal Galper. Były pewne metody jego nauczania, z którymi się nie zgadzałem, w tym upokorzenie – nie tak wielkie, jakie znamy z postaci JK Simmonsa z filmu „Whiplash” – ale był to prawdopodobnie najbardziej bezwzględny nauczyciel, jakiego miałem – trzeba mieć grubą skórę, aby radzić sobie w jego klasach
„Największe znaczenie miało dla mnie odkrycie poczucia silnego poczucia rytmu we wszystkim, łącznie w tym, jak słuchasz, jak grasz i jak słuchasz podczas grania. Jeśli jesteś całkowicie szczery ze sobą może to być bardzo upokarzające – przekonasz się, że możesz mieć mniej niż myślałeś do zaoferowania w swoim arsenale. Ale jeśli przebudujesz swoją grę w taki sposób, aby zawsze było w niej obecne solidne poczucie czasu, staniesz się znacznie lepszym muzykiem.”
A oto co Alex odpowiedział na pytanie o improwizację i jej ewolucję: „Moje podejście jest zupełnie inne niż kiedyś. Metoda, którą opisałem powyżej, bycie uczciwym wobec czasu, granie tylko 'zamkniętych’ nut i akceptowanie tego, co z tego wychodzi, jest kluczowym elementem. Co jeśli jestem na jamie i tylko jedna nuta solidnie wyjdzie? Cóż… tak właśnie jest i lepiej zagrać jedną naprawdę solidnie gruwiącą, dobrze brzmiącą nutę niż próbować wielu nut, które nic nie mówią.”
Lepiej zagrać jedną naprawdę solidnie gruwiącą, dobrze brzmiącą nutę niż próbować wielu nut, które nic nie mówią
„Oczywiście jest to skrajny przykład, zawsze mogę zagrać więcej niż jedną nutę, ale bycie w porządku z jedną nutą lub kilkoma nutami jest ważne i wyznacza schemat pokory, który otwiera możliwość bardziej złożonych pomysłów zagranych dobrze. Staram się mieć to samo uczucie melodycznie, co rytmicznie – 'czy naprawdę słyszę tę nutę lub frazę?’ Jeśli nie jesteś zadowolony z tego, co słyszysz, możesz zająć się tym w swoich ćwiczeniach, ale powinieneś trzymać się tego, co masz w głowie. Wielki Chick Corea powiedział: 'Graj tylko to, co słyszysz’. Niesamowita rada.”