W pierwszych latach dzałalności AC/DC gdy nie byli jeszcze zbyt znani, Angus Young odważnie wyrażał swoją opinię na temat wielu innych zespołów z tamtych czasów. Jednym z nich byli amerykańscy pionierzy punk rocka, Ramones.
W połowie lat 70. AC/DC zaczęli koncertować w Europie i dzięki temu mieli okazję zobaczyć m.in. kilka zespołów punkrockowych, które się tam pojawiały. Jednak nie zrobiły na Angusie wrażenia. Powiedział on wówczas na antenie australijskiej stacji radiowej Double J::
Oni nie są punkowi, są po prostu gówniani. Masz tych Ramones i innych. Wszyscy próbują robić coś w stylu Small Faces
„Nie wiem, czy pamiętasz, jak Steve Marriott przychodził, wycierał nos, pluł w dłoń i rzucał tym w jakiegoś punkowca, ogólnie zachowywał się jak dupek, oblewał ludzi piwem i tak dalej. Oni potrafią to robić, to całkiem łatwe dla faceta, żeby wyjść i zrobić to wszystko, tyle, że oni nie potrafią grać. Wszyscy wiedzą, że w tamtym czasie Steve Marriott potrafił śpiewać, a zespół Small Faces potrafił grać.”
Cóż, te zespoły nie potrafią grać i nie potrafią śpiewać. Nie mają nic do zaoferowania poza stroną wizualną.
„Ramones… słyszałem ich tylko raz, usłyszałem piosenkę i niczego nie wnosiła. Wydawało mi się, że grali jak pierwszy zespół, na którym kiedykolwiek byłem, i jestem pewien, że tamten zespół nawet był lepszy niż Ramones. A to było, gdy miałem 12 lat”.
Kilka dekad później, Angus w 2005 roku, powiedział w wywiadzie dla magazynu Kerrang, dlaczego niekręci go muzyka punkowa:
Podobały nam się piosenki Chucka Berry’ego o samochodach, kobietach i imprezowaniu. Dla nas to był rock and roll. Punkowcy natomiast byli zafiksowani na sprzedawaniu anarchii, jako czegoś politycznego. Szczerze mówiąc, kiedy pierwszy raz usłyszałem słowo 'anarchia’, musiałem wziąć słownik, żeby sprawdzić co to jest. Jestem ograniczony, co oznacza ograniczone wykształcenie, więc nic mi to nie mówiło