Są takie wywiady, z których czerpać można garściami. Tak jest właśnie w przypadku ostatniej rozmowy basisty Mr. Big na kanale Pedalboards of Doom. Pisaliśmy już o najdziwniejszym wzmacniaczu basowym wszech czasów, który wg Billy’ego wzmacniał każdą strunę z osobna, a teraz przywołujemy jego wytłumaczenie, dlaczego dzisiaj woli używać sprzętu cyfrowego zamiast analogowego.
Billy Sheehan został we wspomnianym wywiadzie zapytany, jaki rodzaj konfiguracji preferuje, analogowy czy cyfrowy. Basista stwierdził, że używał analogowego od dzieciństwa, ale potem zauważył, że oczywiste udogodnienia „cyfry” sprawiają, że jest to wybór sprzętu łatwiejszego w korzystaniu (spisane przez Ultimate Guitar): „Dorastałem analogowo, ale mój efekt EBS, ten nowy, jest niebieski („niebieski” oznacza to również zaawansowanie technologiczne w tym cyfryzację – przyp. red.). Bjorn Englen będzie używał tego efektu dziś wieczorem. A ja zawsze noszę jeden w bagażu podręcznym jako zapasowy, na wypadek sytuacji awaryjnej”.
Sheehan kontynuował,: „Mogę go podłączyć, podłączyć do niego mój bas, a potem podpiąć to czegokolwiek i jest dobrze. Brałem udział w sesjach nagraniowych, gdzie po prostu go przynosiłem, podłączałem i bum! Oto jest. Idealnie i bez żadnych problemów”.
Dzisiaj możesz kupić małe cyfrowe pudełko, taki mały HX Stomp. Robi wszystko, co duży. Nie jest tak rozbudowany, ale ma takie same dźwięki
Wspominając o oczywistej niedogodności noszenia ogromnych basowych klamotów, Billy dodał: „Mogę tak powiedzieć, ponieważ cyfra jest niezwykle wygodna, a w dawniejszych czasach mój rack był wyższy ode mnie.”
Do dziś pracuję z członkami ekipy z tamtych lat. Teraz są po czterech lub pięciu operacjach kolan od noszenia sprzętu przez te wszystkie lata i to głównie moja wina. Źle się z tym czuję