John Mellencamp jest obecnie w trasie po Stanach Zjednoczonych w ramach swojej trasy koncertowej „Live and In Personal” i od kilku lat stara się, aby ludzie podczas jego występów zachowywali się lepiej. W zeszłym miesiącu zszedł ze sceny po tym, jak został zaczepiony podczas koncertu w Ohio, ale gdy sytuacja została opanowana, muzyk wrócił, aby dokończyć set.
John Mellencamp nie jest zbytnio znany w Polsce, ale warto wiedzieć, że jego kariera obejmuje ponad 25 solowych płyt, a także wiele nagranych z innymi muzykami w ramach różnych projektów muzycznych. John ma na koncie wiele przebojów, otrzymał Grammy, został wprowadzony do Rock And Roll Hal Of Fame, a jego muzyka, łącząca elementy rocka, folku i roots rocka, miała wpływ na wielu artystów.
Mellencamp powiedział ostatnio The Washington Post, że nie lubi już grać na dużych arenach i chce nadal występować, ale w mniejszych miejscach. Dodał też, że nie chce, aby fani krzyczeli i byli pijani na jego występach – chciałby, aby ludzie zachowywali się tak, jak w przedstawieniu na Broadwayu:
Oczekuję etykiety takiej samej jak podczas przedstawienia na Broadwayu. Moje występy nie są już tak naprawdę koncertami. To są występy, a jest różnica między występem a koncertem. Ja nie jestem już dla wszystkich. Po prostu nie jestem. A jeśli chcesz wrzeszczeć i być nawalony, to nie przychodź na mój występ.”