Protoplaści gitary basowej: Europa czy Bliski Wschód?
Viola da gamba jest uważana za pierwowzór wszystkich strunowych instrumentów basowych. Swoje korzenie ma w średniowiecznej Hiszpanii – królestwie szarpanych instrumentów strunowych, skąd przecież wywodzi się również gitara klasyczna. Arabskie wpływy na Półwyspie Iberyjskim pozostawiły trwałe ślady w kulturze i sztuce, nie „oszczędzając” w tym względzie także muzyki. Kultura arabska pozostawiła po sobie m.in. rabaab: starożytny progowy instrument strunowy, wywodzący się z rejonu dzisiejszego Afganistanu, bardzo istotny dla kultury Sikhów. Dla nas, współczesnych muzyków, zaskoczeniem może być fakt, że na rabaabie już wówczas grało się kostką (!), no i to, że miał on cztery struny. Najprawdopodobniej to właśnie na jego podstawie katalońscy lutnicy skonstruowali vihuelę – sześciostrunowy instrument szarpany lub smyczkowy, kształtem przypominający współczesna gitarę, będący, jak sądzą badacze tematu, bezpośrednim poprzednikiem violi da gamba. Kolebką kontrabasu oraz terenem, na którym viola da gamba najsilniej ewoluowała, są Włochy. To tam wiolę „kolanową” znano już od początku XV w. Z niej wykształciła się basse de viole, bezpośrednia poprzedniczka kontrabasu. Basse de viole okazała się być też najważniejszą spośród wiol, ze względu na bogate możliwości brzmieniowe i artykulacyjne. Największy wpływ na wzrost jej znaczenia miał Silvestro Ganassi, lutnik i konstruktor, który nadał instrumentowi najbardziej zbliżony do współczesnego kształt. Warto nadmienić, iż nie był to instrument dla każdego. Pierwsze włoskie wiole basowe mierzyły około 2,4 m („ponad 8 stóp”).
Końcówka wieku XVI to czas wyraźnego podziału na altówki, wiolonczele, (treble de viole, tenor de viole) oraz na kontrabas (basse de viole). Siedmiostrunowa, francuska wersja kontrabasu osiągnęła szczyt swojego rozwoju na przełomie XVII i XVIII wieku, umożliwiając całej plejadzie muzyków z Europy stanie się pierwszymi basowymi „wymiataczami” na świecie.
Pierwszym reformatorem gry na kontrabasie był Domenico Dragonetti, który dzięki swoim nieprzeciętnym umiejętnościom wprowadził ten instrument na sale koncertowe oraz zaczął wykonywać utwory napisane specjalnie na kontrabas jako instrument wiodący. Po nim był Giovanni Bottesini, który stał się jego pierwszym wirtuozem, „Paganinim kontrabasu”, emancypując go w końcu do innego wymiaru – instrumentu solowego. Wersję angielską, mniejszą od francuskiej, bo sześciostrunową, nazywano „małym basem angielskim”. Ta nazwa jest nam już znacznie bliższa, prawda? Czasy prebasowe to ciekawa droga, okraszona takimi dziwactwami jak oktabass, czyli włoski mega kontrabas, trzystrunowa landara, mierząca ponad 3,9 m (!) i obsługiwana przez dwie osoby.