Bob Dylan wspomniał kiedyś, czego jego zdaniem brakuje obecnym zespołom rock and rollowym. Powiedział o tym podczas swojego wystąpienia w MusiCares w 2015 roku, kiedy został wybrany Człowiekiem Roku.
MusiCares Person of the Year jest nagrodą przyznawaną corocznie przez Recording Academy, czyli tę sama organizację, która przyznaje nagrody Grammy. Nazwa nagrody powiązana jest z organizacją non-profit znaną jako MusiCares, założoną przez Akademię „w celu zapewnienia zdrowia i medycznej opieki potrzebującym muzykom”. Oto, co Bob Dylan powiedział podczas swojej przemowy na wspomnianej uroczystości:
Tradycyjny rock’n’roll, o tym mówimy. Wszystko zależy od rytmu. Johnny Cash ujął to najlepiej: „Get rhythm”. Nabierz rytmu, gdy złapiesz bluesa. Bardzo niewiele zespołów rock’n’rollowych gra dziś rytmem. Nie wiedzą, co to jest
„Rock’n’roll to połączenie bluesa i tej dziwnej rzeczy, składającej się z dwóch części. Wiele osób o tym nie wie, ale blues, czyli muzyka amerykańska, nie jest tym, czym myślisz. Pierwszy element rock’n’rolla to połączenie arabskich skrzypiec i walców Straussa. Wydaje się dziwne, ale to prawda. Druga połowa musi być wieśniacka. To obraźliwe określenie, ale nie powinno takim być. To termin obejmujący Delmore Bros., Stanley Bros., Roscoe Holcomb, Clarence Ashley… tego typu grupy. Oszalali bimbrownicy i szybkie samochody na wiejskich drogach.”
To rodzaj połączenia, które składa się na rock’n’roll, i którego nie da się przygotować w laboratorium naukowym czy studiu
Dylan kontynuował: „Aby grać tego rodzaju muzykę, trzeba mieć odpowiedni rytm. Jeśli nie potrafisz grać bluesa, jak odtwarzasz te dwa pozostałe rodzaje muzyki? Można udawać, ale nie można tego zrobić naprawdę”.