W wywiadzie dla brytyjskiej bulwarówki The Sun, Ian Gillan chwalił innego wieloletniego członka zespołu – perkusistę Iana Paice’a oraz basistę Rogera Glovera. Z naszej strony dodamy, że te pochwały są jak najbardziej zasłużone.
Dla młodszych Czytelników TopGuitar, kilka słów o Ianie Paice. Gra w Deep Purple od momentu powstania kapeli w 1968 roku. Jest jedynym członkiem zespołu, który nigdy nie opuścił jego składu, a konfiguracji personalnych w historii Deep Purple było wiele. Jego umiejętność łączenia szybkiej, energetycznej gry z bardziej subtelnymi i złożonymi fragmentami muzycznymi sprawia, że jego gra jest nie tylko imponująca technicznie, ale także bardzo muzykalna i pełna emocji.
Ian Gillan, wokalista Purpli, powiedział we wspomnianym wywiadzie: „Bez nich nie byłoby sekcji rytmicznej, a bez sekcji rytmicznej wszystkie solówki nic nie znaczą. Ian Paice dorastał w muzycznej rodzinie, tak samo jak ja. I był skałą stojącą za zespołem od początku jego istnienia. Teraz, gdy Jon Lord nie żyje jest jego ojcem założycielem i jedynym perkusistą rockowym, jakiego znam. Tak jest ze względu na drogę jaką przeszedł, jaki dorastał i jego wpływy.”
Grałem 'Smoke On The Water’ z kilkoma heavy metalowymi perkusistami i kilkoma bardzo znanymi perkusistami i żaden z nich nie grał tego dobrze. Wszyscy walili w zestaw jak szaleni. Ian natomiast pozwala muzyce działać. Ma to w kościach i jest prawdopodobnie najważniejszym członkiem zespołu