Kiedy w 1975 roku Ritchie Blackmore zdecydował się opuścić Deep Purple, miał z nimi na koncie dziewięć albumów studyjnych, z najsłynniejszym „Machine Head”, na czele. Jednym z utworów na tym albumie jest „Space Truckin’”. Nie wszyscy wiedzą, że Ritchie Blackmore nie za bardzo go lubił.
Ritchie Blackmore powiedział magazynowi Creem w 1975 roku, że „Space Truckin'” był jednym z tych kawałków, które uważał za okropne. Zapytany, czy w ogóle słucha albumów Deep Purple, powiedział: „Nigdy nie słucham tych wszystkich nagrań. Nie wiem, czy inni artyści mają podobnie, ale ja w ogóle nie mogę słuchać zbyt wielu rzeczy, w których gram. Mogę tego słuchać tylko wtedy, gdy jestem pijany w jakiejś tancbudzie. Słyszę wtedy nasze płyty i mówię: 'Och… w porządku'”. Ale jeśli ktoś to puści w domu, czuję się bardzo zawstydzony, ponieważ gram tylko jedną trzecią tego, co naprawdę umiem zagrać.”
Na nagraniach nigdy nie możesz pokazać wszystkiego na co cię stać, nie ma na to szans
I dalej Ritchie: „Słucham naszych płyt i myślę: 'Chryste, to okropne’. Rzeczy takie jak 'Space Truckin”… Innym razem słucham nagrań kogoś innego i mówię: 'Hmmm, to też jest okropne’.
I wówczas okazuje się, że nasz materiał jest do zaakceptowania, ponieważ jest lepszy niż większość innych rzeczy
Z kolei w wywiadzie dla filmu „Classic Albums” z 2002 roku (przetłumaczone przez Rock and Roll Garage) Blackmore powiedział o riffie w 'Space Truckin”: „To było prawie jak ćwiczenie kciuka. Można było go grać kciukiem i pokazałem to Ianowi Gillanowi, mówiąc: 'Ian, mam taki pomysł, ale jest absurdalny. To tak głupie i proste, że nie sądzę, abyśmy mogli z tego skorzystać’. Ian powiedział: 'Po prostu mi to zagraj’. Podszedłem do kąta i bardzo cicho zagrałem. Ian zapytał: 'Masz propozycję wokalu do tego?’ Odpowiedziałem: 'Coś w rodzaju «Come on, ta da da da…» Byłem bardzo nieśmiały, a on to zrozumiał i natychmiast powiedział: 'Świetnie, brzmi naprawdę dobrze’. Zapytałem: 'Ale czy to nie jest zbyt proste?’. Ian odpowiedział: 'Nie, myślę, że spokojnie możemy z tego skorzystać’.