Niewielu fanów ma jeszcze nadzieję na zobaczenie Ozzy’ego na scenie. Wszyscy natomiast trzymają kciuki za jego zdrowie i walkę o normalne funkcjonowanie na starość. Enigmatyczna zapowiedź kolejnej płyty Ozzy’ego , która miałaby się ukazać w 2024 roku, jest jedną z niewielu pociech dla poddanych Księcia Ciemności. Choć jak może się wydawać, stan Ozzy’ego jest teraz stabilny, a może nawet nieznacznie się poprawia.
Wskazywać na to mogą jego plany na 2024 rok, które napawają jednak optymizmem – w najnowszym odcinku The Osbourne Podcast Ozzy przyznał, że „jeszcze nie umarł”, a w najbliższej przyszłości powróci na scenę!
Nie umarłem, nigdzie się k… nie wybieram. I zanim skończę zamierzam zagrać jeszcze kilka koncertów
Z kolei w wywiadzie dla The News-Herald założyciel Black Label Society Zakk Wylde opowiedział o utrzymaniu dziedzictwa Black Sabbath i podtrzymywaniu kontaktu z Ozzym Osbournem: „Nadal cały czas piszę do Ozza. Niedawno wysłałem mu GIF, kiedy przedstawili go w MTV z dużymi, puchatymi włosami. Ozz na to: 'O mój Boże. Zakk, coś poszło strasznie nie tak pomiędzy moją podróżą z Sabbath do tego. Zapłacę ci, żebyś nikomu tego nie pokazał.”
Jego poczucie humoru nadal jest zabawne. Mówię mu: 'Ozz, kontynuuj terapię’