Przeglądając platformy społecznościowe można natknąć się na ciekawe dyskusje o branży muzycznej, w tym te, prowadzone przez znanych gitarzystów. Podczas jednej z takich zupełnie przypadkowych wymian zdań na portalu X, którą rozpoczął Sebastian Danzig z Palaye Royale, Joe Bonamassa wyjaśnił, dlaczego zespoły i muzycy nie mogą już zarabiać pieniędzy na muzyce.
Wszystko zaczęło się, gdy wspomniany Sebastian Danzig rozpoczął dyskusję tymi słowami:. „Skoro temat jest otwarty… Ciekawi mnie, ile według ciebie zespół dostaje za koncert. Wyprzedało się 2000 osób – bilety po 40 dolarów. Chcę tylko zobaczyć, co o tym myślisz”.
Nieoczekiwanie odpowiedział mu na to Joe Bonamassa, bardzo rzeczowo i analitycznie: „Zależy, po której stronie oceanu jesteś.”
Zazwyczaj po uzgodnieniu kosztów miejsca, odlicza się wliczoną opłatę promotorską i catering, zakładając, że twój agent jest wart swoich 10 procent i że zapunktował za wyprzedany koncert. Przypuszczam, że wychodzisz z 50 do 55 procentami brutto, robiąc to w ten tradycyjny sposób
Danzig wspomniał później o koncercie Palaye Royale w 2022 r., ujawniając, jakie mieli koszty: „Z naszej kwoty gwarantowanej zapłaciliśmy za: prowizje dla menedżera i agenta. Oprócz tego za menedżera trasy, oświetleniowca, inżyniera dźwięku, technika, kierownika sceny, zatrudnionych muzyków, autobus, kierowcę, fotografa, produkcję i sprzedawcę gadżetów, który nie mógł nawet wyprzedać gadżetów, a miejsce zostało sprzedane”.
Bonamassa wtrącił się z kolejnym tweetem: „To jest powód, dla którego zespoły nie mogą już zarabiać pieniędzy. Ale… Istnieje rozwiązanie tego problemu”. Oprócz Danziga, wiele innych osób pytało Bonamassę o zaproponowane przez niego rozwiązanie, ale Joe nie odpowiedział.
Później gitarzysta otrzymał pytanie o „zarobienie miliona dolarów i prowadzenie uprzywilejowanego stylu życia”. Odpowiedział posługując się telewizyjnym przykładem: „W każdym tłumie jest ktoś taki. Pozwól, że wyjaśnię. Syndykacja telewizyjna i filmowa (programy telewizyjny emitowane w innej sieci telewizyjnej niż ta, która go pierwotnie emitowała. Tego typu programy są tworzone, a następnie sprzedawane wielu różnym stacjom telewizyjnym w celu emisji – przyp. red.) jest równoważna z naziemnym odtwarzaniem radiowym. Generuje tantiemy, z których żyją artyści.
Streaming natomiast płaci zaledwie ułamek tego, co kiedyś. W naszym przypadku 0,005 procenta centa za jeden stream
Depends on what side of the pond you are on. Generally after agreed upon venue expenses, baked in promoter fee and catering are deducted and assuming your agent is worth his/her 10 percent and they got you back end points on the sold out show. My guess is you are walking out… https://t.co/keicgwytBh
— Joe Bonamassa (Official) (@JBONAMASSA) December 9, 2024