Joe Satriani zna się na brzmieniu i dlatego zwraca uwagę na rodzaj drewna używanego do budowy gitar. Okazuje się, że ma w tym względzie jasne preferencje, szczególnie odnośnie gryfów, co wyartykułował w ostatnim wywiadzie, jaki odbył z dziennikarzem youtube’owego kanału „Talking Shred”
Satch, tak jak zdecydowana większość z nas, jest przekonany, że drewno wpływa na brzmienie i dlatego… trzyma się z daleka od gitar z klonowym gryfem. Satriani we wspomnianym wywiadzie przyznał: „Uważam, że naprawdę trudno jest uzyskać spójny w brzmieniowo gryf klonowy. Załóżmy, że zabierasz w trasę osiem gitar i kupujesz wszystkie gitary z gryfem klonowym…”
Kiedy się nad tym zastanowić, to tylko kawałek drewna. wyrasta z ziemi… Matka natura decyduje, jak będzie brzmieć i nic nie możesz na to poradzić
„Więc to trochę ryzykowna i niepewna sprawa, jeśli chodzi o gryfy klonowe. Podobają mi się i od czasu do czasu używam ich na albumach. Mogą brzmieć nieco jaśniej. Przed moją karierą solową, posiadałem Strata z 1954 roku i bardzo mi się podobał. Miał klonowy gryf i uważałem, że to najlepsza gitara, ale nie miałam wtedy pracy, w której przez dwie i pół godziny bez przerwy musiałbym grać melodie i solówki. I tak, ta praca, polegająca na byciu artystą solowym, zmieniła moje potrzeby jako gitarzysty.”
Potrzebuję innych efektów, wzmacniaczy, głośników i gitar niż przeciętny gitarzysta