Po wielkim sukcesie krążka „Indialucia” nasz rodzimy specjalista od łączenia flamenco z muzyką indyjską, Michał Czachowski, powraca z krążkiem „Acatao”, do nagrania którego zaprosił rzeszę znakomitych muzyków.
Czy było trudno? Jakub Milszewski zapytał o to samego zainteresowanego. „Aranżacje wynikały z tego, że mając brzmienie, chciałem mieć muzyków, nie odwrotnie, że miałem muzyków i sprawdzałem, jak coś zaaranżować na orkiestrę” – podkreśla Michał Czachowski. „Najpierw była muzyka, potem muzycy. Dlatego też każdy utwór ma zupełnie inny skład, bo w moich uszach brzmiał jak inna historia, musiałem zatem znaleźć odpowiednie dla niego inne, charakterystyczne brzmienie.”
W rozmowie z Michałem Jakub poruszył też temat specyfiki instrumentów. „Do flamenco nie dobiera się gitary pod względem głośności” – opowiada Michał Czachowski. „W muzyce klasycznej unika się raczej grania z mikrofonem, dlatego też gitarzyści klasyczni poszukują głośnych instrumentów. We flamenco nie ma to znaczenia, ważniejsze jest to, jak ona brzmi i jak się na niej gra.”
Wywiad z Michałem Czachowskim znajdziecie w marcowym wydaniu magazynu TopGuitar (TG 3/2015).
Najnowsze wydanie magazynu TopGuitar do nabycia w całej Polsce w sieci Empik i kioskach Ruchu, w internecie (https://topguitar.pl/sklep/), a także w wersji mobilnej na tablety i smartfony z systemem iOS (https://topguitar.pl/ios/) lub Android (https://topguitar.pl/android/).