Według gitarzysty i założyciela Periphery, Mishy Mansoora, to, co znamy jako „djent”, tak naprawdę nie jest gatunkiem. Nie zmienia to jednak faktu, że według wielu fanów i krytyków, to właśnie Misha Mansoor, podnosząc poprzeczkę swoimi gitarowymi umiejętnościami zapoczątkował kolejną rewolucję w prog metalu i rozwinął styl, który według niego… nie istnieje.
Misha obstaje jednak przy swoim zdaniu i dlatego zespół dał taki a nie inny tytułu swojego najnowszego albumu – „Periphery V: Djent Is Not a Genre”. „Najważniejsze jest to, że djent nie jest gatunkiem” – powiedział w podkaście Tuonela Magazine Mansoor zapytany, czym właściwie jest ten djent (spisane przez Ultimate Guitar):
Jeśli pytasz bardzo poważnie, to jest to onomatopeia gitarowego tłumienia, spopularyzowana przez zespół Meshuggah i Fredrika Thordendala
Misha wspomina: „Kiedy napisałem post na forum Meshuggah, fani podłapali i spopularyzowali to słowo. Ludzie na forum zaczęli używać go w kółko i dla nie-gitarzystów było to bardzo jasne — to technika, która sprawia, że granie brzmi, powiedzmy, bardziej metalowo. To właśnie brzmienie, które lubię. Więc kiedy publikowałem tam moje demówki, w których grałem power chordy w podobny sposób, pisałem: 'Nowy pomysł na djenty’ lub coś podobnie zabawnego. I to był taki wewnętrzny żart zrozumiały dla użytkowników forum.”
I to słowo zaczęło żyć własnym życiem, bo ludzie myśleli, że opisuję gatunek muzyki, który gram. A potem szybko odkryłem, że bardzo trudno jest kłócić się z ludźmi w Internecie, więc kiedy zdecydowali, że jest to gatunek, djent stał się gatunkiem