Mamy wrażenie, że gitara elektryczna ponownie zaczęła wkradać się do mainstreamowej przestrzeni muzycznej. Jednym z tego symptomów są zapowiedzi nowej, gitarowej płyty U2. Gitarzysta zespołu, Edge, zasugerował, że życzenie Bono dotyczące wydania czegoś w stylu „wielkiego pieprzonego rocka” mogą się spełnić w najbliższej przyszłości, ale dodał, że jego zespół na pewno nie „zamieni się w AC/DC”.
W nowym wywiadzie dla magazynu Rolling Stone, The Edge przyznał, że rzeczywiście trwają prace nad nową muzyką U2. Poproszony o wyjaśnienie poprzednich wypowiedzi Bono na temat nagrywania „hałaśliwego, bezkompromisowego, nieracjonalnego albumu gitarowego” i tego, czego tak naprawdę powinni oczekiwać fani, Edge powiedział: „Osobiście czuję, że gitara jest instrumentem … nie pod kątem bycia kochaną i używaną przez tak wielu muzyków na całym świecie, zarówno zawodowych, jak i amatorskich, ale pod względem obecności na listach przebojów. Przez chwilę była w dziczy, ale czuję, że zainteresowanie gitarą się odradza. Czuję to instynktownie. Zaczyna przenikać.”
Edge kontynuował wątek: „Czuję, że nadszedł właściwy czas. Myślę, że byłoby wspaniale i bardzo mile widziane, gdybyśmy stworzyli muzykę, która jest bardziej napędzana gitarą. Taki jest zamiar. Nie oznacza to, że zmieniamy się w AC/DC, ale znajdziemy sposób, aby użyć tego instrumentu w jak najbardziej świeży sposób. Miłość do instrumentu jest wciąż moją pierwszą miłością”.
Byłoby wspaniale i bardzo mile widziane, gdybyśmy tworzyli muzykę, która jest bardziej napędzana gitarą. Taki jest zamiar
Zanim jednak otrzymamy zapowiadany nowy album, w Dzień Świętego Patryka (17 marca) U2 się do wyda „Song of Surrender”, który zawiera 40 ponownie nagranych piosenek z wcześniejszego katalogu zespołu.