W wieku 72 lat zmarł gitarzysta pierwszego składu Whitesnake, Bernie Marsden. Wieścią o jego śmierci podzieliła się rodzina muzyka.
W mediach społecznościowych przeczytaliśmy: „W imieniu jego rodziny z głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci Berniego Marsdena. Bernie zmarł spokojnie w czwartkowy wieczór, u boku swojej żony Fran oraz córek Charlotte i Olivii. Bernie nigdy nie stracił swojej pasji do muzyki, pisząc i nagrywając nowe piosenki aż do końca”.
Bernie nigdy nie stracił swojej pasji do muzyki, pisząc i nagrywając nowe piosenki aż do końca
David Coverdale także wypowiedział się na swoich społecznościówkach: „Właśnie obudziłem się i otrzymałem okropną wiadomość, że zmarł mój stary przyjaciel i były Snake, Bernie Marsden. Moje szczere myśli i modlitwy kieruję do jego ukochanej rodziny, przyjaciół i fanów. Naprawdę dowcipny, utalentowany człowiek, którego miałem zaszczyt poznać i dzielić scenę.”
Naprawdę dowcipny, utalentowany człowiek, którego miałem zaszczyt poznać i dzielić scenę
Bernie Marsden był jednym z założycieli Whitesnake, współautorem wielu klasycznych hitów, takich jak „Here I Go Again”, czy „Fool for Your Loving”. Gitarzysta opuścił zespół w 1982 roku i kontynuował karierę solową, a także założył nowe zespoły Alaska i The Company of Snakes, ten ostatni z byłymi członkami Whitesnake.
Gitarzysta znany był ze swojego charakterystycznego stylu gry, który łączył bluesową wrażliwość z rockową energią. Miał wpływ na wielu młodszych gitarzystów, którzy podziwiali jego grę i starali się naśladować jego styl. Jego wkład w rozwój gry na gitarze inspirował i wpłynął na kolejne pokolenia muzyków.
R.I.P. Bernie