NH FEST to cykl imprez organizowanych przez całe wakacje przez prężnie działające Nowohuckie Centrum Kultury. Częścią programu są plenerowe koncerty odbywające się na skwerze przed NCK. W weekendowe popołudnia rozbrzmiewa tam dobra muzyka, w bliskiej odległości są food-trucki i punkty gastronomiczne – idealna sceneria do letniego wypoczynku przy ciekawych dźwiękach. W niedzielę 4 sierpnia na plenerowej scenie zaprezentowała się legendarna dla polskiego bluesa formacja Nocna Zmiana Bluesa.
Nocna Zmiana Bluesa od dekad prowadzona przez wirtuoza harmonijki ustnej, wokalistę, kompozytora, autora tekstów, dziennikarza i promotora muzyki bluesowej Sławka Wierzcholskiego przy okazji koncertu w Krakowie promowała wydaną w zeszłym roku „koncertówkę”, nominowaną do Fryderyka płytę „Koncert w Rozmarino”. Ale oczywiście nie tylko te utwory usłyszała kilkusetosobowa publiczność, która postanowiła niedzielne, sierpniowe popołudnie spędzić z bluesem na żywo. Jak zwykle Sławek z kolegami sięgnęli do różnych płyt ze swojej bogatej dyskografii, przypominając piosenki z różnych etapów kariery.
Oczywiście jak zwykle nie zabrakło anegdot w zapowiedziach przed poszczególnymi utworami, a te niemal dwie godziny żywej muzyki to była przede wszystkim znakomita zabawa muzyką i świetna energia płynąca ze sceny, zresztą łatwo udzieliła się publiczności, która po koncercie gromadnie ustawiła się do sklepiku z płytami korzystając z okazji do zdobycia autografów na okładkach tudzież wykonania pamiątkowych „selfiaków”. Sławkowi kapitalnie sekundował w solówkowych pojedynkach duet wyśmienitych gitarzystów – Wiesław Kryszewski i często posługujący się techniką slide Witold Jąkalski. Gitarę basową jak zwykle skutecznie dzierżył w dłoniach Piotr Dąbrowski, najlepszy basista wśród polskich sołtysów. Piotr także zaśpiewał kilka piosenek zwalniając z obowiązków wokalnych Sławka, choćby słynny „Hotelowy Blues” w oryginale zaśpiewany przez nieodżałowanego Ryszarda Riedla. No i last but no least, najmłodszy członek zespołu, który godnie ponad rok temu zastąpił za perkusją Grzegorza Minicza – Kamil Długoborski. Muzyk ten niedługo będzie kończył studia muzyczne w klasie perkusji i maestrię wymuszoną przez szkolne ćwiczenia słychać – Kamil wraz z Piotrem tworzą wyśmienicie naoliwioną rytmiczną maszynę niosącą znakomicie improwizacje kolegów gitarzystów i kierownika Wierzcholskiego, a i obaj popisali się widowiskowymi partiami indywidualnymi, w których mogli popisać się muzykalnością i inwencją.
Kolejny świetny koncert zrealizowany przez Nowohuckie Centrum Kultury. A już w następną niedzielę, 11 sierpnia 2024, na tej scenie zagra big band z Dobczyc, który zaprezentuje program złożony w dwóch wielkich postaci polskiej muzyki rozrywkowej pochodzących z Krakowa – Zbigniewa Wodeckiego i Andrzeja Zauchy.
zdjęcia, tekst Sobiesław Pawlikowski