Warto zauważyć, że nagromadzenie wszelkiego rodzaju niespodziewanych przejść, wstawek i innych smaczków wymagało olbrzymiej pracy ze strony muzyków; utwory dopięte są na ostatni guzik, przemyślane od początku do końca, zaskakujące i podtrzymujące uwagę słuchacza nagłymi zwrotami, ale też przez większość czasu spełniające wszelkie wymogi współczesnej muzyki tanecznej. Tytuł płyty „Finally! Something We Can Dance To!” doskonale obrazuje więc to, co się na niej dzieje. Zrobiony z pomysłem, zagrany z jajem, zarejestrowany z porządnym brzmieniem i świetną realizacją, ten album to mocny powiew świeżości z jednoczesnym odwołaniem do sprawdzonych wzorców; to muzyka młodego pokolenia wychowanego na tradycyjnym rocku, ale w tym samym czasie chłonącego nowinki techniczne i stylistyczne dwudziestego pierwszego wieku.
Mikołaj Służewski